Leniwy celnik - przedsiębiorco płać podatek

Nie wylewaj sam piwa, bo zapłacisz podatek - przestrzega przedsiębiorców "Rzeczpospolita". Niszczenie zepsutego alkoholu jest zwolnione z akcyzy, ale tylko jeśli zostanie dokonane pod nadzorem pracownika urzędu celnego. Celnicy nie mają jednak obowiązku przyjeżdżać na wezwanie przedsiębiorcy.

Leniwy celnik - przedsiębiorco płać podatek
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Javier Pajón

25.03.2014 | aktual.: 29.03.2014 17:25

Alkohol przechowywany w składzie podatkowym może być przechowywany bez płacenia akcyzy. Jeśli w trakcie przechowywania ulegnie zepsuciu może zostać zniszczony, a przedsiębiorca nie będzie musiał płacić podatku. Do zwolnienia z akcyzy konieczne jest uzyskanie zgody naczelnika urzędu celnego i sporządzenie protokołu zniszczenia podpisanego przez podatnika i obecnego w trakcie czynności niszczenia pracownika urzędu celnego.

Izba Skarbowa w Poznaniu tłumaczy więc, że bez obecności funkcjonariusza celnego podatnik nie może korzystać ze zwolnienia z podatku.

Problem w tym, jak zauważa gazeta, że prawo nie nakłada na celników obowiązku fatygowania się do składów podatkowych, jeżeli moc alkoholu przeznaczonego do zniszczenia jest mniejsza niż 80 proc. A jeśli celnik nie przyjedzie, to nie może podpisać protokołu.

To ciekawy przypadek, gdy na lenistwie funkcjonariusza publicznego państwo zyskuje realne pieniądze.

Opracowanie: Jan Bolanowski

zniszczenieurząd celnyfirma
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)