Lewandowski chce ambitnego i realistycznego budżetu UE 

Komisarz UE ds. budżetu Janusz Lewandowski zapowiedział w czwartek w Berlinie, że jego celem jest zaproponowanie państwom członkowskim "ambitnego, ale zarazem realistycznego" projektu ram finansowych Unii na lata 2014-2020.

Przyznał, że w okolicznościach kryzysu finansowego w Europie spodziewa się bardzo trudnych negocjacji. - Musimy uwzględnić obecną sytuację, ale znamy też wyzwania najbliższych lat. Globalne i europejskie wyzwania potrzebują europejskiej odpowiedzi i środków finansowych - powiedział komisarz na konferencji prasowej w stolicy Niemiec.

Swój projekt nowego wieloletniego budżetu Unii Komisja Europejska ma przedstawić w czerwcu 2011 r.

Od Niemiec, największego płatnika do kasy UE, Lewandowski rozpoczął konsultacje z państwami członkowskimi na temat przygotowań nowych ram finansowych. Spotyka się z ministrem finansów Wolfgangiem Schaeublem, doradcą niemieckiej kanclerz ds. europejskich Uwe Corsepiusem oraz sekretarzem stanu w MSZ Wernerem Hoyerem.

- Z doświadczenia wiem, że negocjacje budżetowe zazwyczaj dzielą, a nie godzą - powiedział komisarz. Dodał, że chce odgrywać w tych rozmowach rolę "uczciwego pośrednika" pomiędzy zwolennikami modernizacji ram finansowych UE a tradycjonalistami.

Według Lewandowskiego jest jeszcze za wcześnie, by mówić o liczbach i szczegółach dotyczących projektu przyszłego wieloletniego budżetu Unii. - Nie mogę powiedzieć, że będzie on większy - powiedział. Obecny budżet na lata 2007-2013 opiewał na około 1000 mld euro.

Zasygnalizował, że pomimo trudnej sytuacji gospodarczej i politycznej w wielu krajach europejskich, zmuszonych do wdrażania programów oszczędnościowych, nowy budżet UE nie powinien być też oszczędniejszy. Dodał, że europejski budżet stanowi nieco ponad 2 proc. wydatków publicznych w państwach Unii.

- Wiem, że wszystkie państwa oszczędzają, ale być może zdołamy znaleźć obszary, w których środki europejskie przynoszą większą wartość dodaną niż wydatki narodowe na tym polu - powiedział. Jako przykład takich dziedzin, w których możliwe są oszczędności na szczeblu krajowym i "wartość dodana" dzięki środkom europejskim, podał infrastrukturę drogową, badania i dyplomację.

Lewandowski zapowiedział, że we wrześniu przedstawi analizę dotyczącą możliwości pozyskania przez budżet UE środków własnych, które nie pochodziłyby ze składek państw, a np. z nowych podatków, jak podatek Tobina (od spekulacyjnych transakcji walutowych) czy od emisji CO2.

Oświadczył jednak, że sam jest przeciwny wprowadzeniu obecnie nowego europejskiego podatku. - Uczciwie zbadam, jakie możliwości istnieją. Ale jestem trochę pesymistyczny (...) To nie czas na nowy podatek w Europie - powiedział.

W opublikowanym w czwartek wywiadzie z niemieckim dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung" Lewandowski wyraził zaniepokojenie wzrostem eurosceptycznych nastrojów w Niemczech. - Chcę stwierdzić, jak zmieniły się nastroje opinii publicznej wobec celów europejskich. Od dłuższego czasu obserwujemy w Niemczech zmianę tych nastrojów. Niemcy stali się najwyraźniej bardziej sceptyczni, uważają, że muszą płacić za piękne życie innych mieszkańców UE - ocenił polski komisarz.

Dodał, że odnosi wrażenie, iż Niemcy nie chcą kontynuować swej "polityki czekowej" w Unii. Według Lewandowskiego można to zrozumieć, bo ostatecznie w UE nie chodzi o to, by "kupować sobie ustępstwa". Jednak - jak dodał - Niemcy powinni też dostrzec, że inwestycje finansowane z europejskich środków w Europie południowej, środkowej i wschodniej służą też ich krajowi, największemu eksporterowi w UE.

Zdaniem komisarza fundusze europejskie powinny tak jak dotychczas płynąć do nowych państw UE, "by szybciej osiągnęły one dobrobyt, którego tak długo były pozbawione".

Ocenił on też, że należy rozważyć możliwość ustalenia bardziej elastycznych wieloletnich ram finansowych UE, tak by można było je zmodyfikować w przypadku nieprzewidzianych trudności, jak obecny kryzys.

Anna Widzyk

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega