Lewandowski: Polska może pozostać głównym beneficjentem budżetu UE
Przyszły komisarz Unii Europejskiej ds. budżetu Janusz Lewandowski ocenił w Lublinie, że w nadchodzących latach Polska powinna pozostać głównym beneficjentem unijnego budżetu.
11.12.2009 | aktual.: 11.12.2009 16:18
Podczas spotkania w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej Lewandowski podkreślił, że Polska "bije rekordy", jeśli chodzi o skalę zasilania z Unii Europejskiej.
- Jeżeli nie będzie Turcji czy Ukrainy, czyli wielkich krajów, to raczej Polska powinna pozostać tym głównym beneficjentem budżetu Unii Europejskiej - powiedział Lewandowski.
Lewandowski zaznaczył, że najtrudniejsze dla niego będzie znalezienie równowagi pomiędzy dotychczasowymi zadaniami Unii, takimi jak finansowanie wspólnej polityki rolnej czy pomaganie biedniejszym, na czym bardzo zależy całej Europie pokomunistycznej, a wyzwaniami przyszłości, do których przykładowo zaliczył przeciwdziałanie zmianom klimatycznym, budowanie służby zagranicznej UE i rywalizację w skali globalnej z Chinami i Stanami Zjednoczonymi.
- To nie będzie łatwe, bo jesteśmy w pokryzysowej Europie, a pokryzysowa Europa jest bardziej oszczędna i skąpa dla tych biedniejszych, ale dlatego i tym bardziej istotne jest szukanie kompromisu - powiedział Lewandowski.
Zdaniem Lewandowskiego, Unia Europejska za mało zajmuje się sprawami bliskimi ludziom, a za dużo kwestiami związanymi ze swoim funkcjonowaniem, a to utrudnia demokratycznym przywódcom bogatych państw przekonywanie społeczeństw do finansowania wspólnych potrzeb.
- Mechanizm Unii Europejskiej oddalił się od ludzi - zauważył Lewandowski.
- W tych sytuacjach namacalnych dla ludzi Unia okazywała słabość swoich instrumentów i musi się nauczyć okazywać więcej serca dla realnej Europy, a trochę mniej zajmować się sobą. Jeżeli tak będzie, to demokratycznym przywódcom Europy będzie łatwiej uzasadnić to, że budżet musi ciągle spajać Europę - powiedział Lewandowski.
Podał przykład Niemiec, które są największym płatnikiem Unii Europejskiej i wnoszą do unijnego budżetu 20 mld euro rocznie.
- Angela Merkel musi wytłumaczyć, że warto wkładać te 20 mld euro, bo jesteśmy obszarem wspólnych wygranych - powiedział Lewandowski.
- Unia Europejska musi być bardziej namacalna i pożyteczna dla ludzi; jest namacalna tam gdzie jest lęk o dostawy gazu, bo może go zabraknąć w kuchence gazowej, tam gdzie pobudza rynek pracy, gdzie stwarza narzędzia antykryzysowe, porządną politykę imigracyjną - mówił Lewandowski.
- Jeżeli taka będzie, czyli przestanie się zajmować sobą, to ja będę miał znacznie łatwiejsze zadanie w przekonywaniu do zbilansowanego budżetu - zaznaczył.