Linia trendu powstrzymuje

Po piątkowym dość znacznym spadku indeksów amerykańskich istniało spore prawdopodobieństwo kontynuacji przeceny w dniu wczorajszym, ale pomimo spadku w połowie notowań, zakończyły one wczorajszą sesję wzrostami.

Obraz
Źródło zdjęć: © Fotolia | Alexandr Mitiuc

Przełożyło się to na pozytywne nastroje na otwarciu dnia w Europie. WIG20 rozpoczął notowania kilkanaście punktów powyżej kreski. Wzrost nie był kontynuowany. Z powodu braku istotnych danych makro sesja należała do kategorii „wyczekiwanie”.

Od otwarcia WIG20 przez wiele godzin poruszał się w bardzo wąskim, kilkupunktowym kanale pomiędzy 2448 a 2456 pkt. Dopiero po 16-tej doszło do niewielkiego wahnięcia. Było ono efektem publikacji indeksu zaufania konsumentów Conference Board: 82,3 pkt. (oczek. 83, poprz. 82,3), dane za kwiecień. Po jego publikacji nieco w dół zawróciły rosnące do tej pory indeksy europejskie. WIG20 wyłamał się z kanału, sięgnął 2442 pkt, ale w końcówce, głównie dzięki Pekao S.A. powrócił powyżej 2450 pkt. Bank ten zakończył sesję niemal 3 proc. wzrostem. Dzięki temu jednemu walorowi WIG20 zyskał po uwzględnieniu jego wagi ok. 7 punktów.

Porównując nasz główny indeks np. do paryskiego CAC40 widzimy relatywną słabość warszawskiego parkietu. Ten drugi znajduje się blisko kilkuletnich szczytów, podczas gdy średnia cen w Warszawie jest ok. 7 proc. niżej od szczytu z listopada ub. roku. Kilka punktów wyżej znajduje się szczyt z końcówki 2012 roku. Słabość ta jest wynikiem reformy OFE i ostatnio także niepokojem związanym z sytuacją na Ukrainie.

Jeśli od listopadowego szczytu pociągnąć po kolejnych maksimach linię trendu, to widzimy, że znajdujemy się zaledwie kilkanaście punktów poniżej. Nie powinna zatem dziwić pewna wstrzemięźliwość we wzrostach. Na przełamanie tej linii potrzeba albo silnego impulsu, albo mocniejszego okopania się przed wybiciem. W tej chwili wydaje się bardziej prawdopodobne cofnięcie o kilkadziesiąt punktów spod tego oporu, niż jego pokonanie. Tym bardziej, że nie ma widoków na deeskalację konfliktu na Ukrainie.

Witold Zajączkowski
DM BOŚ

Źródło artykułu: Dom Maklerski BOŚ

Wybrane dla Ciebie

Ceny piwa pójdą w górę. Niemiecki gigant zapowiada podwyżki
Ceny piwa pójdą w górę. Niemiecki gigant zapowiada podwyżki
20 gr za kilogram marchwi. Rolnicy interweniują u prezydenta
20 gr za kilogram marchwi. Rolnicy interweniują u prezydenta
Ta amerykańska marka istniała od 60 lat. Właśnie znika z rynku
Ta amerykańska marka istniała od 60 lat. Właśnie znika z rynku
Wyłudzał pluszowe nagrody. 71 zarzutów oszustwa dla 41-latka
Wyłudzał pluszowe nagrody. 71 zarzutów oszustwa dla 41-latka
Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Rekordowo tanie mleko w dyskoncie. Skąd taka cena?
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Ukraińska szajka rozbita przez służby. Zatrzymania w dwóch miastach
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Nakradła perfum za kilka tysięcy. Z regału zabrała osiem flakonów
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
Próg bogactwa w Polsce. Tyle musisz zarabiać
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
1893,41 zł miesięcznie po 56. roku życia. Komu należą się pieniądze?
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Podatki w górę ponad 40 proc. Mieszkańcy rozgoryczeni decyzją radnych
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Wiejskie szkoły do likwidacji? Mieszkańcy protestują
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"
Oddają pomidory za co łaska. "Można rwać, ile się chce"