Londyn chce zmniejszyć budżet UE o 250 mld euro

Wielka Brytania chce obniżyć nowy wieloletni budżet UE po 2013 roku poniżej 1 proc. PKB, co oznacza 250 mld euro mniej niż w obecnym budżecie - pisze "European Voice", powołując się na źródła rządowe. Cięcia mają dotyczyć polityki spójności, a nie rolnictwa.

Według tygodnika, Londyn chce przede wszystkim ograniczyć fundusze strukturalne i spójności, których Polska jest obecnie największym beneficjentem (67 mld euro w obecnej perspektywie finansowej na lata 2007-2013 - PAP).

Tymczasem wydatki na Wspólną Politykę Rolną (WPR), miałyby zostać "na obecnym poziomie", czyli wbrew temu co od lat mówili Brytyjczycy, krytykując WPR, z której hojnie korzystają francuscy i niemieccy rolnicy, a mniej brytyjscy. Zdaniem "European Voice", takie stanowisko to polityczny wybór Londynu mający na celu przeciągnąć Berlin i Paryż na swoją stronę w sprawie żądania cięć budżetu.

Według tygodnika, Londyn próbuje zorganizować grupę sześciu głównych płatników netto do unijnej kasy, by razem poparli cięcia w nowym wieloletnim budżecie. Siedem lat temu, przed negocjacjami na temat obecnej perspektywy finansowej na lata 2007-2013, pojawił się właśnie taki "list sześciu", w którym płatnicy netto ograniczyli wielkość budżetu UE do 1 proc. PKB.

Zdaniem "European Voice" propozycja brytyjska ma zostać upubliczniona za kilka tygodni, "ze szkodą dla krajów z Europy Wschodniej i Środkowej, które liczą na duże transfery z unijnej polityki spójności, by zmodernizować swe gospodarki i napędzać wzrost gospodarczy".

Tygodnik przypomina, że obecny budżet UE na lata 2007-2013 wynosi 1,13 proc. PKB państw członkowskich, w sumie 975 mld euro na siedem lat. Obniżenie poziomu finansowania do 0,85 proc., czego chce Londyn daje, redukcję w wysokości 250 mld euro.

Polscy dyplomaci obawiają się, że brytyjski premier David Cameron już na najbliższym szczycie UE w grudniu będzie chciał przeforsować zobowiązania co do wielkości unijnego budżetu po 2013 roku. Celem konserwatywnego rządu w Londynie jest też ochrona rabatu brytyjskiego, tak by brytyjskie składki do unijnej kasy pozostały niższe niż wynikałoby to z zamożności Wielkiej Brytanii.

Minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz poinformował w poniedziałek, że Polska będzie zabiegać, by na grudniowym szczycie UE przywódcy nie zobowiązywali się we wnioskach końcowych do żadnych zapisów, które mogłyby w jakiś sposób przesądzić o wielkości budżetu UE po 2013 roku.

- Grupa państw chciałaby, by w trakcie grudniowej Rady Europejskiej (16-17 grudnia) zapadły pewne ustalenia dotyczące przyszłych wieloletnich ram finansowych. My jesteśmy zdania, że według Traktatu z Lizbony i według zasad, jakie obowiązują w UE, to do KE należy prawo inicjatywy w tym zakresie - powiedział.

Jak dodał, Polska będzie szukać w tej sprawie sojuszników m.in. wśród państw Grupy Wyszehradzkiej, ale też szerzej.

Polska ma już poparcie Węgier, które 1 stycznia obejmą prezydencję. - To dla nas obowiązkowe zadanie, by przygotować UE do debaty budżetowej. Ale startem i podstawą negocjacji powinna być propozycja KE w połowie przyszłego roku. Natomiast decyzja musi zapaść gdzieś w okolicach połowy 2012 roku - powiedział w czwartek PAP ambasador Węgier przy UE Peter Gyoerkoes. Jak dodał dyplomata, "trzeba stworzyć warunki polityczne", by zapobiec przesądzaniu wyników późniejszych dyskusji.

- Jako prezydencja postaramy się być moderatorem, by utrzymać możliwość uczciwej dyskusji o budżecie w 2011 roku. Tak, by Polska i Dania (kolejne prezydencje po Węgrzech) nie znalazły się w sytuacji, że mają ograniczone pole do pracy - dodał.

Już na ostatnim, październikowym szczycie UE premier W. Brytanii uzyskał obietnicę, że temat budżetu pojawi się na szczycie w grudniu. Uzyskał też zapis we wnioskach, że budżet na 2011 rok i kolejna perspektywa finansowa będą brały pod uwagę fakt, że kraje członkowskie zaciskają pasa w czasach kryzysu.

Z Brukseli Inga Czerny

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

3388 euro z samych zasiłków. Nie pracują. Żyją z pieniędzy od państwa
3388 euro z samych zasiłków. Nie pracują. Żyją z pieniędzy od państwa
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Nie ma licencji, nie ma psa. Chcą zmiany prawa w Niemczech
Nie ma licencji, nie ma psa. Chcą zmiany prawa w Niemczech
Białkowa rewolucja. W tym miasteczku będą produkować laktoferynę
Białkowa rewolucja. W tym miasteczku będą produkować laktoferynę
Górale kupują piece "na czarną godzinę". Wolą je od rządowego programu
Górale kupują piece "na czarną godzinę". Wolą je od rządowego programu
Szykują dzieci do nowoczesnego pola bitwy. Litwa szkoli najmłodszych
Szykują dzieci do nowoczesnego pola bitwy. Litwa szkoli najmłodszych
Kultowa kostka znika z półek. Niemcy uznali, że się nie opłaca
Kultowa kostka znika z półek. Niemcy uznali, że się nie opłaca
Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Internet za darmo w trakcie lotu. Dostaną go wszyscy pasażerowie linii
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Ci cudzoziemcy będą wyjeżdżać z Polski. "Perspektywa pół roku"
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Oto nowy odcinkowy pomiar prędkości. Za 140 km/h dostaniesz tu mandat
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Mieszkańcy mogli wykupić miejsca parkingowe. Kolejka stanęła o 3 rano
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje