Los Stoczni Gdańsk zależy od jej prywatnego właściciela

Los Stoczni Gdańsk nie jest przesądzony, zależy od jej prywatnego właściciela - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister skarbu Rafał Baniak. Jak mówił, zakład potrzebuje zamówień, które pozwolą na utrzymanie miejsc pracy.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | Janek Skarzyński

O sytuację w Stoczni Gdańsk pytali w Sejmie posłowie PiS: Zbigniew Kuźmiuk i Andrzej Jaworski (były prezes tej stoczni).

Według wiceministra skarbu los zakładu zależy od umiejętności zarządczych jego właściciela, a także od tego, czy uda się znaleźć takie zamówienia, które przyniosą zyski i pozwolą na utrzymanie istniejących miejsc pracy.

75 proc. akcji spółki należy do kontrolowanej przez Sergieja Tarutę spółki Gdańsk Shipyard Group, a 25 proc. do Agencji Rozwoju Przemysłu. Udziałowcy od kilku miesięcy nie mogą dojść do porozumienia w sprawie sposobu poprawy sytuacji zakładu. Taruta informował w ub. tygodniu, że potrzeba 180 mln zł, by stocznia odzyskała rentowność i że ok. 80 mln zł może pokryć ukraiński udziałowiec.

Według Baniaka, ukraiński właściciel nie przedstawił żadnych dokumentów, ani pomysłów, które byłyby potwierdzeniem, że kwota 180 mln zł pozwoli stoczni uzyskać trwałą rentowność i zdolność do konkurowania na rynku pracy oraz utrzymania miejsc pracy. - Nie ma takich dokumentów. Co więcej, każdy dokument, z jakim chcieliśmy się zapoznać, był wręcz wyszarpywany od właściciela ukraińskiego - podkreślił.

Baniak przypomniał, że dotychczasowa pomoc publiczna dla Stoczni Gdańsk przekroczyła 0,5 mld zł i pochodziła od polskiego podatnika. Dodał, że może być ona udzielana raz na 10 lat.

Stocznia Gdańsk jest w tak trudnej sytuacji finansowej, że pracownicy od maja otrzymują wynagrodzenie w ratach.

Pod koniec września do Wydziału Gospodarczego Sądu Rejonowego Gdańsk Północ wpłynął kolejny wniosek o ogłoszenie upadłości stoczni.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Rewolucja zacznie się za dwa tygodnie. Oto co musisz wiedzieć
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Nawet 1500 zł kary. Tak może się skończyć jazda ciągnikiem po ulicy
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Ranking ciągników. Oto najpopularniejsze marki w Polsce
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Polacy donoszą na siebie coraz chętniej. Najczęściej niesłusznie
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Szukają miejsca na gigafabrykę za 600 mln euro. Na stole Polska
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny opału przed przymrozkami. Tyle kosztuje metr drewna
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Ceny papryki w połowie września. W hurcie i detalu
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Wciąż nowa funkcja mObywatela. Oto jak dodać dokument
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Upadek historycznej mleczarni. Cała załoga zwolniona
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Ruszają testy polskich wojskowych dronów. Na styku Mazur i Podlasia
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Emerytura dla rolnika. Tyle wynosi dla osób z 25‑letnim stażem
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram
Nie dostałeś czternastki? Mamy dla ciebie harmonogram