Lublin/ Miasto zaciągnie 500 mln zł kredytu w EBI na inwestycje

Radni Lublina przyjęli w czwartek uchwałę o zaciągnięciu długoterminowego kredytu w wysokości 500 mln zł w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Kredyt ma być przeznaczony na współfinansowanie inwestycji, które powstaną głównie dzięki dotacjom unijnym.

19.11.2015 17:25

Umowa z bankiem ma być podpisana w grudniu tego roku. Linia kredytowa będzie otwarta w latach 2016-2020, kredyt ma być zaciągany w miarę potrzeb miasta, a spłacony w ciągu 25 lat.

Po burzliwej dyskusji radni przyjęli uchwałę o zaciągnięciu kredytu stosunkiem głosów 16:14.

Radni PiS, którzy głosowali przeciwko zaciąganiu kredytu, argumentowali, że miasto nadmiernie się zadłuża, a niektóre inwestycje nie są niezbędne. "PO już trzecią kadencję zadłuża Lublin w tempie galopującym. W tej chwili mamy 1,2 mld zł długu, a prezydent bez zasięgania opinii mieszkańców żąda by radni zgodzili się na kolejne 500 mln zł" - powiedział przewodniczący klubu PiS Tomasz Pitucha.

"To oczekiwanie jest bez należytego uszczegółowienia, na co ten kredyt pójdzie. Zestawienie zadań dostaliśmy dopiero wczoraj po południu, po długotrwałych monitach. Jest wiele zasadnych inwestycji, ale są i takie propozycje jak na przykład odwrócenie miasta przodem do rzeki za prawie pół miliarda złotych" - dodał Pitucha.

Skarbnik miasta Irena Szumlak tłumaczyła, że nowy kredyt nie spowoduje wzrostu zadłużenia miasta o 500 mln zł, ponieważ będzie zaciągany stopniowo, a jednocześnie spłacane będą wcześniej zaciągnięte długi. "W latach 2016-2020 przyrost zadłużenia będzie w kwocie 153 mln zł, a zgodnie z długoletnią prognozą finansową od 2020 r. dług już zacznie maleć. Nie dodawajmy tych 500 mln zł do obecnego zadłużenia" - apelowała Szumlak.

Wyjaśniła, że za udostępnienie linii kredytowej bank nie będzie pobierał żadnych opłat.

Prezydent Lublina Krzysztof Żuk podkreślił, że kredyt będzie potrzebny do dofinansowania projektów inwestycyjnych współfinansowanych ze środków europejskich. "Corocznie uchwalając budżet, rada miasta będzie uchwalać zaangażowanie kredytowe i konkretne projekty inwestycyjne" - powiedział.

Zaznaczył, że w nowej umowie zostały wynegocjowane bardzo dobre warunki uzyskania kredytu. "Kredyt z EBI, w sensie jego kosztu pozyskania, jest dwu a nawet trzykrotnie tańszy niż w bankach polskich. To jest bank infrastrukturalny wspólnej Europy, zasilany środkami państw członkowskich Unii Europejskiej i dzisiaj finansuje najtaniej inwestycje infrastrukturalne. Od wielu lat korzystamy z zasilenia banków europejskich i mamy najtaniej pozyskiwane kredyty i pożyczki ze wszystkich miast w Polsce" - dodał Żuk.

W uzasadnieniu uchwały podano, że - według wstępnych planów - miasto w przyszłym roku zaciągnie w EBI 100 mln zł kredytu; w 2017 r. - 150 mln zł; w 2018 r. - 150 mln zł, a w 2019 r. - 100 mln zł. Oprocentowanie kredytu będzie wyliczone według stawki WIBOR powiększonej o marżę ustalaną oddzielanie dla każdej transzy. Według przewidywań marża ma wynosić od 0,3 do 0,45 proc.

Plany na najbliższe lata zakładają inwestycje w Lublinie o wartości 2,5 mld zł, przy uzyskaniu dotacji unijnych w wysokości 1,7 mld zł, zaangażowaniu 300 mln zł środków własnych i 500 mln zł kredytu. Do najdroższych projektów należą: budowa zintegrowanego centrum komunikacyjnego za 160 mln zł, rozbudowa trakcji trolejbusowej i modernizacja ulic w rejonie specjalnej strefy ekonomicznej za prawie 190 mln zł, przebudowa układu komunikacyjnego w północnej części miasta wraz z zakupem 10 trolejbusów i 34 autobusów - za ponad 145 mln zł.

Kilka projektów, o łącznej wartości ponad 400 mln zł, dotyczy rewitalizacji doliny rzeki Bystrzycy przepływającej przez Lublin.

Projekt budżetu miasta na przyszły rok przewiduje dochody w wysokości 1.693 mln zł, zaś wydatki - 1.711 mln zł. Dług miasta na koniec przyszłego roku ma wzrosnąć do 1.276 mln zł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)