Ludzie częściej zmieniają dostawcę prądu niż gazu.
Odbiorcy indywidualni znacznie częściej zmieniają dostawcę prądu niż gazu. O ile na koniec 2015 r. ze zmiany sprzedawcy prądu skorzystało już ponad 391 tys. gospodarstw domowych, o tyle w przypadku gazu było to nieco ponad 27,5 tys. - wynika z danych Urzędu Regulacji Energetyki.
Wynika to zapewne z faktu, że o ile dostawcę prądu można zmieniać od 2007 r., o tyle w przypadku gazu jest to możliwe dopiero od 2011 r. W samym 2015 r. - jak podaje URE - z możliwości wyboru firmy, która dostarcza energię skorzystało ponad 103,6 tys. indywidualnych odbiorców.
Możliwość wyboru tego od kogo kupujemy gaz czy prąd dała nam unijna zasada TPA (Third Party Access), która została implementowana do do polskiego prawa energetycznego. Zgodnie z nią odbiorcy końcowi mogą indywidualnie korzystać z sieci lokalnego dostawcy który dostarcza im gazu lub energię kupioną u dowolnego sprzedawcy. Jak wyjaśnia URE na swobodę wyboru sprzedawcy wpływa m.in. stopień świadomości klientów i ich motywacja do zmiany sprzedawcy, a także łatwość dokonania zmiany czy ilość konkurencyjnych ofert dostępnych na rynku.
Jak mówi Piotr Kasprzak z zarządu Hermes Energy Group, która sprzedaje gaz ok. 1000 firm, w tym dużym odbiorcom przemysłowym, liberalizacja na rynku gazu w segmencie tych największych odbiorców w "zasadzie" już nastąpiła.
Z wyliczeń HEG, na które się powołał, na zmianę sprzedawcy w samym 2015 r. zdecydowali się odbiorcy zużywający ponad 1,2 mld gazu rocznie. W sumie, od momentu, gdy sprzedawcę można sobie wybrać, to ok. 2,8 mld m. sześc. (w Polsce rocznie zużywa się ok. 15 mld m. sześc. gazu - w tym gospodarstwa domowe i firmy sektora MSP - ok. 5 mld m. sześć gazu).
Jak wynika z wyliczeń Hermesa, do 99 proc. gospodarstw domowych i firm sektora MŚP gaz dostarcza PGNiG. Do konkurencji w tym sektorze stanęły już m.in. PGE, Tauron, Duon, Gaspol Energy.
Zdaniem Kasprzaka, dla sprzedawców działających na liberalizującym się rynku gazu gospodarstwa domowe i sektor MŚP w najbliższym czasie staną się celem ekspansji. Jak dodał, że jak wynika z ankiet przeprowadzonych przez HEG, ludzie mają dość nikłą świadomość tego, kto dostarcza im gaz. "Najczęściej na takie pytanie pada odpowiedź - +gazownia+. Rzadziej PGNiG, PGE czy inna firma" - mówił.
HEG staje do konkurencji z monopolistą i zapowiada na przełomie bieżącego i przyszłego roku kampanię skierowaną do klientów indywidualnych. Chce osiągnąć w tym segmencie od kilka do kilkunastu procent udziału.