Łyżwiarstwo figurowe: porywający „Upiór w operze”
Na lodowisku w Barcelonie emocji nie zabrakło. Najlepsi łyżwiarze świata rywalizujący w finale cyklu Grand Prix nie zawiedli publiczności, która po raz pierwszy gościła imprezę łyżwiarską tej rangi.
14.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 12:10
Co prawda Hiszpanie mogą czuć się nieco rozczarowani, gdyż ich ulubieniec Javier Fernandez nie wygrał. Po katastrofalnym programie krótkim nie miał już szans na zwycięstwo. Dzięki błędom rywali zdołał awansować w programie dowolnym, ale jego występ był zbyt słaby, by pokonać Japończyka Yuzuru Hanyu. Mistrz olimpijski z Soczi był klasą dla siebie. Trudno uwierzyć, że niespełna miesiąc temu podczas rozgrzewki na zawodach Cup of China doznał groźnej kontuzji a swój program wykonywał wówczas z zabandażowaną głową. Chociaż zarówno jego trener Brian Orser jak i japońska federacja łyżwiarska naciskali na zawodnika, by wycofał się z cyklu Grand Prix, Hanyu postawił na swoim. Nie dość, że nie zrezygnował, to w dodatku odniósł spektakularne zwycięstwo. Porywający występ do „ Upiora w operze" był prawdziwą perełką tych zawodów. Nie spełniły się natomiast nadzieje Japończyków na dwa miejsce medalowe. Drugi po programie krótkim Tatsuki Machida w jeździe dowolnej był ostatni i zaprzepaścił swoje szanse na podium. Ciekawie
potoczyła się rywalizacja zawodników rosyjskich, ostatecznie braz wywalczył Siergiej Woronow.
Wśród pań mnóstwo niespodzianek. Po raz pierwszy w karierze w finale Grand Prix triumfowała 17 - letnia Jelizawieta Tukamyszewa, brązowa medalistka mistrzostw Europy. Wychowanka legendarnego Aleksieja Miszina niespodziewanie pokonała swoje bardziej znane koleżanki z reprezentacji Julię Lipnicką i Elenę Radionową. Choć aż dwie Rosjanki stanęły na podium, to w innej kolejności niż się spodziewano. 15- letnia Radionowa, która wygrywała w tym sezonie wszystkie zawody i wydawała się faworytką finału, musiała zadowolić się drugim miejscem. Najsłabiej z rosyjskich solistek wypadła Lipnicka, sensacja ubiegłorocznego sezonu. Okrzyknięta przez media jednym z największych łyżwiarskich talentów, wyraźnie nie radzi sobie z presją oczekiwań. Po słabym programie dowolnym Lipnicka była ostatnia przegrywając nawet z nieznaną Japonką Riką Hongo. Na złym występie młodziutkiej Julii najbardziej skorzystała doświadczona Ashley Wagner, która zdołała wywalczyć dla Stanów Zjednoczonych brązowy medal.
Również zwycięstwo Kanadyjczyków Meagan Duhamel i Erica Radforda w parach sportowych jest dosyć niespodziewane. Chociaż do finału Grand Prix zaklasyfikowali się z taką samą ilością punktów co Ksenia Stolbowa i Fiedor Klimow, to jednak Rosjanie uważani byli za faworytów. Kanadyjczycy w obu programach ustanowili rekordy życiowe.
Po pięciu sezonach zmiana warty pośród par tanecznych. W Barcelonie zwyciężyli Kanadyjczycy Kaitlyn Weaver i Andrew Poje przed Amerykanami Madison Chock i Evanem Bates. Wszystko wskazuje na to, że słynnym kanadyjskim mistrzom Tessie Virtue i Scottowi Moire wyrośli godni następcy.