Majątek Petru. Poseł sporo straci na posadzie parlamentarzysty

Przyjrzeliśmy się oświadczeniu majątkowemu Ryszarda Petru. W kampanii wyborczej wiele się mówiło o sprawie polecania przez obecnego posła kredytów frankowych. Postanowiliśmy sprawdzić jak wygląda temat walut w oświadczeniu majątkowym przewodniczącego Nowoczesnej.

Z oświadczenia, złożonego 12 listopada, widać, że największą część majątku poseł ulokował w gotówce. Na łączną wartość 3,8 mln zł zgromadzonych środków aż 2,3 mln zł stanowią oszczędności w złotym i walutach obcych. Jak na fachowca przystało, gotówka nie jest trzymana tylko w jednej walucie i nie tylko w jednym banku.

Podliczyliśmy, jak majątek posła zachowywał się od momentu złożenia oświadczenia majątkowego. Z podsumowania widać, że przez rozchwianie rynku związane z pomysłami gospodarczymi PiS, Petru zarobił spore pieniądze. ##Gotówka. Na walutach zyski Największym zaufaniem przewodniczącego Nowoczesnej cieszy się polska waluta, w której trzyma 911 tysięcy w postaci gotówkowej, z czego 575 tysięcy (63 procent) w mBanku. Kolejną ulubioną walutą Petru jest dolar. 166 tysiące dolarów w jego posiadaniu to równowartość 672 tysięcy złotych. W walutach obcych ma łącznie 1,3 mln zł.

Dolary przyniosły posłowi spore zyski, jeśli nie sprzedał ich w ciągu ostatnich trzech tygodni. Od początku roku w stosunku do złotego dolar umocnił się o prawie 15 procent, a od 12 listopada skoczył o 3,6 procent.

Jeśli 157 tysięcy euro Petru trzymał od początku roku, to inwestycja skończyła się neutralnie. Złoty jest tak silnie ekonomiczne związany z euro, że od początku roku te waluty względem siebie praktycznie się nie zmieniły. Ale od 12 listopada zysk był już prawie 1-procentowy.

Jako że spadki kursu naszej waluty przypisuje się pomysłom gospodarczym PiS, a konkretnie prawdopodobieństwu zwiększenia deficytu budżetowego, co osłabia złotego, można powiedzieć, że dzięki swojemu przeciwnikowi politycznemu poseł zarobił konkretne pieniądze.

Jeśli Ryszard Petru nie sprzedał walut w ciągu ostatnich trzech tygodni, to na wzrostach kursów zarobił 26 tysięcy złotych, z czego 20,7 tysiąca złotych na dolarach, 5,4 tysiąca na euro i 7 złotych na funcie. ##Giełda. Straty przez PiS Na giełdzie przewodniczący Nowoczesnej inwestuje, ale dość ostrożnie. W jego portfelu były akcje dwóch spółek Wawelu i Energi. W spółce produkującej słodycze Petru ma 50 akcji, o obecnej wartości 52,5 tysiąca złotych, a w gdańskim producencie energii 906 akcji o wartości 11,6 tysiąca złotych.

Na tych akcjach, jeśli utrzymał je przez kolejne trzy tygodnie, stracił od czasu złożenia zeznania prawie 3 tysiące złotych: 2,4 tysiące na Enerdze, a 1,6 tysiąca na Wawelu.

Jako że spadki giełdowe również przypisuje się zamieszaniu po pomysłach gospodarczych PiS, można więc podsumować, że tracąc 3 tysiące na akcjach i zarabiając 26 tysięcy złotych na walutach, Petru jest dzięki PiS "do przodu" o 23 tysiące złotych. Ma więc powód, żeby nie lubić swojego przeciwnika politycznego trochę mniej. ##Nieruchomości i samochód Poseł ma w swoim majątku trzy nieruchomości, z czego dwie stanowią współwłasność w ramach rozdzielności majątkowej, a jedna jest jego wyłączną własnością. Największa nieruchomość - mieszkanie - ma 193 metry kwadratowe i wartość 870 tysięcy złotych. Zastanawia sposób wyceny 60-metrowej nieruchomości, której wyłączną wartość poseł oszacował na 100 tysięcy złotych. Jeśli to mieszkanie, to prawdopodobnie stan i lokalizacja pozostawiają wiele do życzenia.

W oświadczeniu Ryszard Petru wpisał również samochód marki Volvo XC 60 z 2014 roku, którego wartość na podstawie cen z sklepów internetowych można określić na około 150 tysięcy złotych. ##Dochody Petru ucierpią na posłowaniu W 2014 roku Ryszard Petru osiągnął 651 tysięcy złotych dochodu. Miesięcznie obecny poseł zarabiał więc 54,3 tysiąca złotych. Comiesięczny budżet parlamentarzysty w kwocie około 12 tysięcy złotych, to więc znaczne uszczuplenie poborów.

Większość dochodów Petru uzyskał z usług konsultingowych własnej firmy Ryszard Petru Consulting. To aż 589 tysięcy w ubiegłym roku. Poseł straci, bo nie będzie mógł przecież prowadzić swojej firmy tak efektywnie jak poprzednio. Z braku czasu oczywiście.

Poza tym z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej Vistuli zarobił 54 tysiące złotych, a stanowisko członka rady nadzorczej EuCO 8 tysięcy złotych. Zasiadania w radach nadzorczych spółek bez udziału Skarbu Państwa nie zabrania posłom prawo, a czas poświęcany za obrady rad nie jest pewnie znaczący. Pytanie jednak, czy akcjonariusze Vistuli i Euco dalej będą chcieli, żeby reprezentował ich opozycyjny polityk?

Poza tym poseł zasiadał w zarządach spółki Inspiracja 6.0, fundacji For Europe oraz partii Nowoczesna.pl, ale z tego tytułu nie pobierał żadnego wynagrodzenia.

Zestawienie dochodów obejmuje 2014 rok, czyli mogą być w nim teoretycznie ujęte dochody z użyczenia swojego nazwiska i głosu w tegorocznej kampanii reklamowej Ministerstwa Gospodarki pt. „Rozwój bez granic”. Akcja reklamowa od 1 lutego była prowadzona w telewizji (kanały z oferty TVP, TVN i Polsatu), prasie (m.in. tygodniki opinii) oraz Internecie. Ministerstwo przeznaczyło 3,6 mln zł na spot, promujący sieci Centrów Obsługi Inwestorów i Eksporterów (COIE), który kończył się słowami „Zapraszam, Ryszard Petru”.