Marazm rynkowy trwa
Czwartkowa sesja na rynku terminowym wypadła słabo. FW20Z11 rozpoczęły dzień z poziomem 2 330 pkt (-0,43%), po czym rozpoczęła się zniżka pięciofalowa sprowadzająca kurs o 2 284 pkt po godz. 11:15.
18.11.2011 | aktual.: 18.11.2011 09:34
Przez kolejne dwie godz. handlu kurs lekko odreagował spadek i ponownie powrócił do przedpołudniowego minimum. Strona popytowa nie oddała jednak tego przyczółku i dalsza część sesji przebiegała pod znakiem odreagowania. Kurs grudniowej serii kontraktów terminowych skierował się do 2 321 pkt ok. godz. 15, co było związane z publikacją lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku nieruchomości za październik (pozwolenia na budowę domów wzrosły z 589 tys. do 653 tys., a rozpoczęte budowy domów utrzymały wartość z poprzedniego miesiąca) oraz lepszymi danymi z rynku pracy (liczba wniosków dla bezrobotnych spadła z 393 tys. przed tygodniem do 388 tys., oczekiwano 395 tys.). Jednak dalsza część dnia mijała ponownie pod znakiem korekty spadkowej. Na zakończenie notowań FW20Z11 przyjęły wartość 2 300 pkt (-1,71%), a dzienny wolumen obrotu przekroczył 59,3 tys. sztuk (wzrost o 1/5 d/d).
Trzy ostanie świece wyglądają dość ciekawie, a poziom 2 290 pkt zyskuje na znaczeniu. We wtorek strona popytowa wybroniła minima z poprzedniego tygodnia, po czym w środę utworzyła się formacja objęcia (wymowa pozytywna). Natomiast wczorajsza świeca w połączeniu z poprzednim białym korpusem tworzy wzrostową formację harami (w wersji słabszej, ze względu na odwrócenie kolorów korpusów – pierwszy biały, drugi czarny). Ostatnie 5 sesji pokazało jednak determinację posiadaczy długich pozycji w obronie rejonu 2 280 – 2 290 pkt, gdzie znajduje się kluczowe wsparcie w postaci połowy białego korpusu z dnia 21 października. Techniczny obraz rynku obserwowany przez pryzmat oscylatorów nie uległ zmianie. W krótkim okresie RSI bardzo powoli zmniejsza wartości oscylując w strefie neutralnej. Niezmiennie zachowuje się także ADX: oscylator ten porusza się poniżej 20 pkt, co oznacza utwierdzanie się równowagi rynkowej i jednocześnie określa brak pomysłu inwestorów odnośnie dalszego kierowania kursu. Rynek wyczekuje na
zewnętrzny pretekst, który byłby w stanie zakończyć panujący marazm.
BM Banku BPH