Masz konto w tym banku? Szykuj się na podwyżki opłat

Opłata za przelewy internetowe, prowadzenie konta oszczędnościowego czy płatne kody autoryzacyjne, wysyłane smsem - m. in. takie zmiany szykuje od sierpnia swoim klientom Bank Zachodni WBK.

Masz konto w tym banku? Szykuj się na podwyżki opłat
Bartosz KRUPA/East News
Jakub Ceglarz

22.06.2016 | aktual.: 09.09.2016 15:50

- Chcemy zachęcić klientów do zdalnego korzystania z rachunku, przede wszystkim za pośrednictwem aplikacji mobilnej - komentuje w rozmowie z WP Monika Nowakowska, dyrektor biura prasowego banku.

Już za nieco ponad miesiąc posiadacze popularnych rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych w BZ WBK, którzy nie przestudiowali dokładnie wysyłanych do nich listów (zawierających również płytę CD) mogą się srogo rozczarować, gdy okaże się, że za każdy przelew bank pobiera od nich 50 groszy. Dotyczy to m. in. popularnych kont <30, 123 czy Godnego Polecenia.

To jednak tylko jedna z niewielu zmian, które czekają klientów. Płatne przelewy internetowe dotyczyć będą wszystkich, którzy na przykład płacą rachunki przy użyciu komputera. - Proszę jednak zauważyć, że nie zapłacą ci, przelewający pieniądze za pośrednictwem aplikacji mobilnej - zastrzega Monika Nowakowska z biura prasowego banku i dodaje, że w ten sposób BZ WBK chce zachęcić klientów do korzystania z tej formy dostępu do konta.

Tego argumentu przedstawicielka instytucji nie potrafi już jednak użyć, kiedy pytamy o opłatę za prowadzenie konta oszczędnościowego, wynoszącą miesięcznie 1 złoty. Ona dotyczyć będzie wszystkich, bez wyjątku. W ciągu roku więc deponenci muszą liczyć się z wydatkiem 12 złotych, co przy niewielkim oprocentowaniu (zaledwie 0,51 proc. w skali roku) może skutkować tym, że zamiast oszczędzić - stracą.

By odsetki wyniosły więcej niż opłata za konto, klient powinien na nim mieć przynajmniej 2500 złotych. Jeśli ma mniej, to de facto otrzyma od banku "ujemne oprocentowanie".

Płatne sms-y i zlecenia stałe

50 groszy będzie też kosztować każde zlecenie stałe, utworzone przez posiadaczy kont 123, Godnego Polecenia, <30 pod warunkiem, że odbiorca ma rachunek w innym banku. Dla tych samych produktów wprowadzono również opłatę za wpłacenie pieniędzy przez osobę, która nie jest posiadaczem rachunku.

Jeśli więc matka będzie chciała wpłacić kieszonkowe synowi, musi liczyć się z prowizją rzędu 0,5 proc., nie mniejszą jednak niż 10 złotych. Z kolei 25 złotych trzeba będzie zapłacić, gdy zechce się w placówce banku zmienić numer telefonu, na który mają przychodzić sms-y autoryzujące. Chyba, że klient zdecyduje się na taką zmianę na infolinii, wtedy nie zapłaci ani grosza.

Kwestia jednorazowych kodów sms, autoryzujących praktycznie każdy przelew, to zmiana, która najbardziej oburzyła wielu klientów. Od sierpnia tylko 5 takich sms-ów będzie darmowych (do tej pory nie było takiego limitu) - za pozostałe trzeba będzie zapłacić 20 groszy.

Bank proponuje w specjalnym poradniku, by przelewy "grupować" w koszyku i na przykład autoryzować kilka z nich jednym sms-kodem. Można też niektórych odbiorców dodać do grupy "zaufanych" i przelewy do nich nie będą musiały być autoryzowane.

Na tym nie koniec niekorzystnych zmian. Gdy właścicielowi konta wygaśnie ważność karty debetowej VISA Electron czy Mastercard, za jej (dotychczas darmowe) wznowienie będzie musiał zapłacić 15 złotych. Nie ucieszą się również podróżnicy. Wypłata pieniędzy z zagranicznego bankomatu nie będzie już kosztowała symbolicznych 5 złotych, ale aż 2 proc. wybranej kwoty, nie mniej jednak niż 10 złotych. Oczywiście do tego dochodzi jeszcze opłata za przewalutowanie, w większości kont wynosząca 2,8 proc.

Przejrzysta (?) komunikacja * *

Przedstawicielka BZ WBK podkreśla, że to pierwsza od dawna tego typu zmiana Taryfy Opłat i Prowizji. - Zmiany są normalną praktyką wszystkich bankach, a u nas nie było takiej od sierpnia ubiegłego roku - tłumaczy Monika Nowakowska i dodaje, że bank zrobił wszystko, by przejrzyście zakomunikować klientom nadchodzące z początkiem sierpnia zmiany.

I choć początkowo klienci narzekali, że wysłane przez bank dokumenty zapisane na płycie CD były nieczytelne, to teraz instytucja udostępniła w internecie specjalny poradnik, w którym można sprawdzić każdą, najbardziej szczegółową nawet zmianę dla swojego konta.

BZ WBK to nie jedyny bank, który w ostatnim czasie podniósł opłaty dla klientów detalicznych. W maju o zmianie TOiP poinformował m. in. PKO BP.

W ostatnim czasie banki przeprowadzają już tylko kosmetyczne zmiany. Na przykład mBank od 10 czerwca wprowadził do swojej oferty możliwość sporządzenia klientowi "zbiorczej informacji o rachunkach w bankach oraz spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych na terenie Polski". Będzie to kosztować 25 złotych.

Opłata za przelewy internetowe, prowadzenie konta oszczędnościowego czy płatne kody autoryzacyjne, wysyłane smsem - m. in. takie zmiany szykuje od sierpnia swoim klientom Bank Zachodni WBK. - Chcemy zachęcić klientów do zdalnego korzystania z rachunku, przede wszystkim za pośrednictwem aplikacji mobilnej - komentuje w rozmowie z WP Monika Nowakowska, dyrektor biura prasowego banku.

Już za nieco ponad miesiąc posiadacze popularnych rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych w BZ WBK, którzy nie przestudiowali dokładnie wysyłanych do nich listów (zawierających również płytę CD) mogą się srogo rozczarować, gdy okaże się, że za każdy przelew bank pobiera od nich 50 groszy. Dotyczy to m. in. popularnych kont <30, 123 czy Godnego Polecenia.

To jednak tylko jedna z niewielu zmian, które czekają klientów. Płatne przelewy internetowe dotyczyć będą wszystkich, którzy na przykład płacą rachunki przy użyciu komputera. - Proszę jednak zauważyć, że nie zapłacą ci, przelewający pieniądze za pośrednictwem aplikacji mobilnej - zastrzega Monika Nowakowska z biura prasowego banku i dodaje, że w ten sposób BZ WBK chce zachęcić klientów do korzystania z tej formy dostępu do konta.

Tego argumentu przedstawicielka instytucji nie potrafi już jednak użyć, kiedy pytamy o opłatę za prowadzenie konta oszczędnościowego, wynoszącą miesięcznie 1 złoty. Ona dotyczyć będzie wszystkich, bez wyjątku. W ciągu roku więc deponenci muszą liczyć się z wydatkiem 12 złotych, co przy niewielkim oprocentowaniu (zaledwie 0,51 proc. w skali roku) może skutkować tym, że zamiast oszczędzić - stracą.

By odsetki wyniosły więcej niż opłata za konto, klient powinien na nim mieć przynajmniej 2500 złotych. Jeśli ma mniej, to de facto otrzyma od banku "ujemne oprocentowanie".

Płatne smsy i zlecenia stałe

50 groszy będzie też kosztować każde zlecenie stałe, utworzone przez posiadaczy kont 123, Godnego Polecenia, <30 pod warunkiem, że odbiorca ma rachunek w innym banku. Dla tych samych produktów wprowadzono również opłatę za wpłacenie pieniędzy przez osobę, która nie jest posiadaczem rachunku.

Jeśli więc matka będzie chciała wpłacić kieszonkowe synowi, musi liczyć się z prowizją rzędu 0,5 proc., nie mniejszą jednak niż 10 złotych. Z kolei 25 złotych trzeba będzie zapłacić, gdy zechce się w placówce banku zmienić numer telefonu, na który mają przychodzić smsy autoryzujące. Chyba, że klient zdecyduje się na taką zmianę na infolinii, wtedy nie zapłaci ani grosza.

Kwestia jednorazowych kodów SMS, autoryzujących praktycznie każdy przelew to zmiana, która najbardziej oburzyła wielu klientów. Od sierpnia tylko 5 takich smsów będzie darmowych (do tej pory nie było takiego limitu) - za pozostałe trzeba będzie zapłacić 20 groszy.

Bank proponuje w specjalnym poradniku, by przelewy "grupować" w koszyku i na przykład autoryzować kilka z nich jednym smsKodem. Można też niektórych odbiorców dodać do grupy "zaufanych" i przelewy do nich nie będą musiały być autoryzowane.

Na tym nie koniec niekorzystnych zmian. Gdy właścicielowi konta wygaśnie ważność karty debetowej VISA Electron czy Mastercard, za jej (dotychczas darmowe) wznowienie będzie musiał zapłacić 15 złotych. Nie ucieszą się również podróżnicy. Wypłata pieniędzy z zagranicznego bankomatu nie będzie już kosztowała symbolicznych 5 złotych, ale aż 2 proc. wybranej kwoty, nie mniej jednak niż 10 złotych. Oczywiście do tego dochodzi jeszcze opłata za przewalutowanie, w większości kont wynosząca 2,8 proc.

Przejrzysta komunikacja (?)

Przedstawicielka BZ WBK podkreśla, że to pierwsza od dawna tego typu zmiana Taryfy Opłat i Prowizji. - Zmiany są normalną praktyką wszystkich bankach, a u nas nie było takiej od sierpnia ubiegłego roku - tłumaczy Monika Nowakowska i dodaje, że bank zrobił wszystko, by przejrzyście zakomunikować klientom nadchodzące z początkiem sierpnia zmiany.

I choć początkowo klienci narzekali, ze wysłane przez bank dokumenty zapisane na płycie CD były nieczytelne, to teraz instytucja udostępniła w internecie specjalny poradnik, w którym można sprawdzić każdą, najbardziej szczegółową nawet zmianę dla swojego konta. http://www.bzwbk.pl/ms/toip-zmiany/konto-osobiste-i-karta-debetowa.html

BZ WBK to nie jedyny bank, który w ostatnim czasie podniósł opłaty dla klientów detalicznych. W maju o zmianie TOiP poinformował m. in. PKO BP. http://finanse.wp.pl/kat,1033715,title,Klienci-PKO-BP-zaplaca-wiecej-Bank-podnosi-oplaty,wid,18307485,wiadomosc.html?ticaid=1173c3&_ticrsn=3.

W ostatnim czasie banki przeprowadzają już tylko kosmetyczne zmiany. Na przykład mBank od 10 czerwca wprowadził do swojej oferty możliwość sporządzenia klientowi "zbiorczej informacji o rachunkach w bankach oraz spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych na terenie Polski". Będzie to kosztować 25 złotych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)