Mazowieckie/ Mieszkańcy Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej chcą pogłębiania Wisły

Mieszkańcy miejscowości położonych w Dolinie Iłowsko-Dobrzykowskiej, biegnącej wzdłuż środkowego biegu Wisły, uważają, że pogłębianie rzeki na tym odcinku jest niewystarczające. Ich zdaniem, taki stan powoduje stały wzrost zagrożenia powodziowego.

Dolina Iłowsko-Dobrzykowska, o długości ok. 30 km, przebiega przez cztery gminy woj. mazowieckiego: Młodzieszyn, Iłów, Słubice i Gąbin. Położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły. Rzeka na tym odcinku nanosi z górnego jej biegu co roku ok. 1,5 mln metrów sześc. piasku, mułu i żwiru.

W poniedziałek członkowie Stowarzyszenia Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej zorganizowali w Płocku dwugodzinny protest, polegający na przechodzeniu przez przejście dla pieszych na jednej z głównych ulic miasta i blokowaniu ruchu samochodowego. Uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osób. Protestujący nieśli transparenty m.in. z hasłami: "Nigdy więcej powodzi", "Wisłę pogłębiajcie, na bezpieczeństwie nie oszczędzajcie".

"Chcemy zwrócić uwagę władz, instytucji, społeczeństwa na problem braku wystarczających działań związanych z pogłębianiem Wisły. Obecnie to właściwie jest bezczynność, jedynie markowanie odmulania rzeki, a problem narasta. Z roku na rok patrzymy na Wisłę z niepokojem" - powiedział PAP Sławomir Januszewski ze Stowarzyszenia Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej.

Podkreślił, iż mieszkańcy miejscowości położonych m.in. w gminach Gąbin i Słubice, które w 2010 r. dwukrotnie nawiedziła powódź, obawiają się, że ilość nanoszonego tam z nurtem Wisły piasku i mułu spowoduje poważne zagrożenie przy mniejszym niż wówczas wezbraniu rzeki. "Dochodzimy do wniosku, że Wisła coraz bardziej się zamula, coraz bardziej wolniej płynie. Boimy się, że mniejsze wezbranie, czy obfite opady deszczu mogą doprowadzić do bardzo trudnej sytuacji" - dodał Januszewski.

Zaznaczył, iż zdaniem Stowarzyszenia Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej, systematyczne pogłębianie i udrażnianie koryta Wisły powinno rozpocząć od Zbiornika Włocławskiego by następnie objąć położone powyżej kolejne odcinki rzeki. "Są miejsca, gdzie Wisła kiedyś była żeglowna, a obecnie, o tej porze roku, czyli wiosną, gdy jest większy spływ wody z gór, widać łachy piachu, plaże na środku rzeki" - dodał Januszewski.

Zbiornik Włocławski rozciąga się na Wiśle od Włocławka do Płocka. Ma długość 58 km i szerokość do 2 km. Powstał pod koniec lat 60. XX wieku w związku z budową zapory i elektrowni we Włocławku. Pogłębianie rzeki na tym odcinku i powyżej Płocka rozpoczęto po powodzi w 1982 r. Prace przerwano w latach 90. XX wieku. Zostały wznowione po powodzi w 2010 r. W rejonie tym, według danych płockiego oddziału Regionalnego Zarządu Gospodarski Wodnej, w 2013 r. wydobyto z rzeki ok. 300 tys. metrów sześc., a w 2014 r. ok. 260 tys. metrów sześc. piasku.

Według wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, bezpieczeństwo przeciwpowodziowe Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej, zależy od trzech czynników: oprócz prac związanych z pogłębianiem Wisły, także od stanu wałów przeciwpowodziowych oraz od realizacji projektu zabezpieczeń na terenie samej doliny.

"Po powodzi 2010 r. bardzo szybko został zrealizowany projekt modernizacji wałów przeciwpowodziowych w rejonie Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej. Niestety koncepcja zabezpieczenia przeciwpowodziowego tego obszaru tzw. przegrodami dolinowymi, wobec protestów społecznych, legła w gruzach" - powiedział PAP wojewoda. Zaznaczył, że budowa tzw. przegród dolinowych, przeciwko której protestowali mieszkańcy Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej, byłaby tam najskuteczniejszym elementem zabezpieczenia przeciwpowodziowego, który ograniczałby zasięg potencjalnej powodzi.

Kozłowski przyznał, iż opracowywana jest obecnie nowa koncepcja ochrony przeciwpowodziowej Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej. "Przygotowywana jest zupełnie nowa, inna koncepcja ochrony przeciwpowodziowej tego terenu, którą opracowuje Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych. Mam nadzieję, że spotka się ona z akceptacją społeczną, chociaż, w mojej ocenie, jest ona mniej skuteczna niż ta, która zakładała budowę tzw. przegród dolinowych" - podkreślił. Pytany o szczegóły projektu, wojewoda odparł: "Prace trwają. Gotowy projekt będzie przedmiotem konsultacji społecznych".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)