MF: Polska za unią bankową, ale nie w kształcie proponowanym przez KE
Polska popiera unię bankową w Europie, ale nie w kształcie proponowanym przez Komisję Europejską - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister finansów Jacek Dominik. Podobne stanowisko prezentuje Komisja Nadzoru Finansowego.
11.10.2012 | aktual.: 11.10.2012 17:49
Przedstawiciele resortu finansów i KNF przedstawili w czwartek posłom sejmowej komisji finansów publicznych informację na temat kierunków zmian w europejskim systemie nadzoru bankowego.
Wiceminister Jacek Dominik poinformował, że w UE prace nad stworzeniem nowych instytucji nadzoru finansowego rozpoczęto w efekcie kryzysu finansowego w 2008 r., a w 2011 r. podjęto decyzje o powołaniu trzech niezależnych instytucji nadzoru nad rynkiem finansowym w Unii. Chodzi o EBA (nadzór bankowy), EIOPA (nadzór nad ubezpieczeniami i pracowniczymi programami emerytalnymi) i ESMA (giełdy papierów wartościowych).
W efekcie kryzysu zadłużeniowego podjęto decyzje o wzmocnieniu nadzoru bankowego, a w czerwcu 2012 r. zaczęły się prace nad przekazaniem części nadzoru nad bankami Europejskiemu Bankowi Centralnemu (EBC), który miałby nadzorować banki w strefie euro. Projekty odpowiednich rozporządzeń zostały przez KE opublikowane we wrześniu 2012 r., planuje się, że EBC obejmie nadzór nad bankami na początku przyszłego roku.
- Coraz więcej państw zwraca uwagę, że ten termin może być trudny do dotrzymania - powiedział wiceminister. Dodał, że w EBC nie ma ciągle struktur, które mogłyby zająć się nadzorem bankowym.
- Generalnie Polska popiera prace mające na celu wzmocnienie nadzoru bankowego, a zwłaszcza nadzoru bankowego w strefie euro (...). Obecny kryzys pokazał, że problemy z bankami w strefie euro bardzo szybko przenoszą się na funkcjonowanie systemu bankowego w innych państwach członkowskich - powiedział.
Dodał, że "obecna propozycja Komisji jest niewystarczająca". Według Dominika podstawowy problem dotyczy relacji państw strefy euro, których banki byłyby objęte nadzorem i ewentualnie - w przypadku problemów kapitałowych - pomocą EBC, i państw spoza strefy.
Wiceminister poinformował, że Polska zwraca uwagę na groźbę doprowadzenia do sytuacji, w której stworzono by dwie kategorie banków w UE - pierwsze, chronione przez EBC i drugie - nadzorowane i wspierane tylko przez państwa członkowskie.
- Jeżeli delegujemy uprawnienia decyzyjne na poziom unijny, to jednocześnie powinna tam być odpowiedzialność finansowa za te decyzje. W tej chwili możemy mieć sytuację taką, że kto inny podejmie decyzję co do funkcjonowania konkretnych banków na terenie Polski, ale jeżeli te decyzje będą błędne, to konsekwencje poniesiemy my, struktura państwa (...). To musi być w tych projektach dopracowane - powiedział.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak powiedział, że stanowisko KNF dotyczące unijnego nadzoru bankowego jest zbieżne ze stanowiskiem rządu.
Pytany przez posłankę Gabrielę Masłowską (PiS) o pożytki odnoszone przez Polskę z funkcjonowania nadzoru bankowego, Jakubiak wyjaśnił, że korzyści wynikają głównie z obecności przedstawicieli polskiego nadzoru w pracach unijnych organów, zespołów i grup roboczych, które kształtują politykę UE dotyczącą sektora finansowego.
- Staramy się być maksymalnie aktywni tam, gdzie może to skutkować realnym wpływem (...). Wypracowujemy sobie dosyć dobre pozycje, nasz głos jest słyszalny i z naszym głosem w tych organach się liczą - poinformował.