Miażdżący raport NIK o uzdrowiskach w Polsce. Żadnych badań jakości powietrza
NIK informuje, że żadna z 11 skontrolowanych miejscowości nie spełniała wszystkich pięciu wymogów określonych dla uzdrowisk. Aż w 10 miastach (Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Krasnobród, Muszyna, Nałęczów, Połczyn-Zdrój, Rabka-Zdrój, Wapienne, Złockie i Żegiestów) przekroczono np. dopuszczalne normy hałasu.
Żadna z 11 kontrolowanych miejscowości nie spełniała wymogów określonych dla uzdrowisk - wynika z raportu Najwyższej izby Kontroli. Ani jedna z tych miejscowości nie prowadziła kompleksowych badań jakości powietrza, a normy stężenia zanieczyszczeń były przekraczane.
Izba uważa, że posiadanie statusu uzdrowiska nie gwarantuje, że dany obszar spełniał i nadal spełnia wymogi wyznaczone dla uzdrowiska. "Brak odpowiedniej dbałości gmin o stan środowiska naturalnego może prowadzić do utraty statusu uzdrowiska, a w konsekwencji ograniczenia pacjentom dostępu do lecznictwa uzdrowiskowego. Należy podjąć natychmiastowe działania, by uzdrowiska mogły nadal utrzymać swój status. Tylko niektóre z nich mają na to czas do końca 2021 r." - podkreślili kontrolerzy.
NIK informuje, że żadna z 11 skontrolowanych miejscowości nie spełniała wszystkich pięciu wymogów określonych dla uzdrowisk. Aż w dziesięciu miastach (Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Krasnobród, Muszyna, Nałęczów, Połczyn-Zdrój, Rabka-Zdrój, Wapienne, Złockie i Żegiestów) przekroczono np. dopuszczalne normy hałasu. Przekroczenia w porze dziennej sięgały od 3 proc. do 42 proc, w porze nocnej od 8 do 29 proc. Z kolei w uzdrowisku Dąbki w ogóle nie przeprowadzono takich badań. Kontrola dotyczyła okresu od 2014 roku do końca lipca 2016 r. NIK przeprowadziła ją w 2016 roku.
Kontrola wykazała, że mimo ustawowego obowiązku, gminy nie monitorowały stanu środowiska w uzdrowiskach, z wyjątkiem doraźnych działań. W niektórych uzdrowiskach nie wykorzystywano w lecznictwie surowców znajdujących się na ich obszarach. Samorządy nie korzystały też z podstawowego narzędzia przeciwdziałającego naruszaniu zakazów określonych dla uzdrowisk - nie podejmowały uchwał w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. NIK informuje, że wbrew zakazowi budowano np. sklepy wielkopowierzchniowe czy parkingi.
Izba dodała, że w dwóch uzdrowiskach - w Dąbkach i Krasnobrodzie - nie wykorzystywano w lecznictwie uzdrowiskowym surowców naturalnych (borowiny)
, znajdujących się na ich obszarach. "Minister Zdrowia potwierdził możliwość prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego we wszystkich 11 miejscowościach, mimo że nie spełniły one wszystkich wymogów określonych dla uzdrowisk" - zauważono.
Kontrolerzy wykazali też, w żadnym ze skontrolowanych uzdrowisk nie prowadzono kompleksowych badań jakości powietrza. Przykładowo, niektóre badania dotyczące np. benzenu i tlenku węgla prowadzono na obszarach powiatów i odnoszono je do miejscowości uzdrowiskowych, mimo iż stacja pomiarowa była oddalona od kilkunastu do nawet 100 km od uzdrowiska.
W raporcie czytamy, że instytucje uprawnione do wydawania świadectw potwierdzających właściwości lecznicze klimatu dla uzdrowisk miały uwagi co do jakości powietrza w blisko połowie skontrolowanych przez NIK uzdrowisk (5 z 11 badanych). Było to spowodowane m.in. znacznymi, sięgającymi 200 proc. przekroczeniami norm 24-godzinnych stężeń pyłu zawieszonego PM10.
"Pomimo tych przekroczeń, gminy otrzymały świadectwa potwierdzające lecznicze właściwości klimatu. W rocznych raportach Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) dot. oceny jakości powietrza za 2014 i 2015 rok we wszystkich strefach, w których zlokalizowano uzdrowiska, stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych norm pyłu PM10 (w tym stężeń 24-godzinnych) oraz pyłu PM2,5 (poza woj. zachodniopomorskim), a także docelowych poziomów benzo(a)pirenu" - wskazano w dokumencie.
NIK dodaje, że gminy uzdrowiskowe, mimo ustawowego obowiązku, nie monitorowały stanu środowiska na terenie swoich uzdrowisk, z wyjątkiem doraźnych działań gmin Muszyna i Rabka-Zdrój.
Żadna z kontrolowanych gmin nie prowadziła też ewidencji wydatków pokrywanych z opłaty uzdrowiskowej, mimo że pieniądze te trzeba przeznaczyć jedynie na zadania związane z zachowaniem funkcji leczniczych uzdrowisk. Tylko niektóre uzdrowiska inwestowały w infrastrukturę komunalną i techniczną.
Izba wykazała też rozbieżności w interpretacji przepisów dot. wyłączenia z obowiązku pobierania opłat uzdrowiskowych osób przebywających w szpitalach. Mimo iż oficjalna interpretacja przepisów dokonana przez resort finansów mówi, że organy podatkowe gminy nie powinny ich pobierać od osób przebywających w szpitalach uzdrowiskowych, to w Kołobrzegu i Kamieniu Pomorskim były one inkasowane.
Najwyższa Izba Kontroli zarzuca Ministerstwu Zdrowia nieskuteczny nadzór nad lecznictwem uzdrowiskowym. "Minister nierzetelnie weryfikował spełnianie wymogów określonych dla uzdrowisk, a także nie monitorował zachowywania warunków leczniczych i środowiskowych na ich obszarze" - wyjaśniono.
NIK we wnioskach wskazuje na konieczność podjęcia działań systemowych (głównie przez ministerstwa zdrowia i środowiska) tak, by uzdrowiska mogły zweryfikować spełnianie norm zanieczyszczenia powietrza, natężenia hałasu i emisji pól elektromagnetycznych.
Według kontrolerów gminy uzdrowiskowe powinny zostać też zobligowane do przeznaczania dochodów z tytułu opłat uzdrowiskowych i dotacji na monitoring środowiskowy.
Przypomniano, że w latach 2017-2021 wszystkie uzdrowiska w Polsce powinny przedłożyć ministrowi zdrowia operaty uzdrowiskowe, by utrzymać status uzdrowiska. Ocena właściwości leczniczych klimatu musi być udokumentowana badaniami z okresu dwóch lat poprzedzających złożenie takiego wniosku.
W Polsce status uzdrowiska ma 45 miejscowości. Ze względu na ich położenie geograficzne lub występujące na ich terenie naturalne surowce lecznicze wyróżnia się: uzdrowiska: nizinne (17), podgórskie (14), górskie (8) i nadmorskie (6).