Mieszkańcy spóźniają się do pracy. Wszystko przez chorobę maszynisty

Pociąg, którym dojeżdżają do pracy, nie kursuje od 10 dni
Pociąg, którym dojeżdżają do pracy, nie kursuje od 10 dni
Źródło zdjęć: © East News | Marek Bazak, Zofia Bazak

21.06.2024 09:45

Mieszkańcy woj. podkarpackiego są wściekli na Polregio. Od 10 dni nie kursuje pociąg z Padwi do Rzeszowa przez Dębicę. Okazuje się, że powodem jest choroba maszynisty. Przewoźnik nie wskazuje, kiedy przywróci połączenie.

Chodzi o połączenie, które głośno reklamowano kilka lat temu. W 2021 r., po 12 latach przerwy, przewoźnik przywrócił trasę z Dębicy do Mielca, a w 2022 r. wydłużył ją do Padwi. Z kolei w 2024 r. z Padwi do Rzeszowa można dojeżdżać bez przesiadki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mieszkańcy tracą cierpliwość do Polregio. Pociąg nie jeździ od 10 dni

"Jak długo taka sytuacja będzie trwać" - pyta czytelniczka portalu rzeszow-news.pl, nawiązując do odwołanego pociągu Polregio. Z jej relacji wynika, że nikt nie udziela pasażerom informacji.

"Klienci chcą wiedzieć, jak zorganizować sobie dojazd np. do pracy, by nie narażać się pracodawcy spóźnieniami" - wskazuje.

Serwis donosi, że chodzi o poranny kurs pociągu z Padwi do Rzeszowa przez Dębicę. Z Padwi pociąg startuje o godz. 5:36, a z Dębicy - o godz. 6:42. W Rzeszowie melduje się o godz. 7:15, więc to idealne połączenie dla osób, które zaczynają pracę o godz. 8:00.

Maszynista zachorował. Tak tłumaczy się Polregio

Pociąg, tak kluczowy dla wielu pracowników, nie kursuje od 12 czerwca 2024 r. Czytelniczka wskazuje, że pasażerowie czekający na peronie dowiadują się w ostatnim momencie, że pociąg nie jedzie.

Zostaje im tylko jedno wyjście - kolejny pociąg Polregio, który wyjeżdża z Tarnowa o godz. 6:36, a z Dębicy - o godz. 7:02. Do Rzeszowa dojeżdża o godz. 7:47.

To ponad pół godziny później i tuż przed godz. 8:00, więc pasażerowie muszą biec, aby zdążyć do pracy. Jednak czytelniczka przyznaje, że pociąg i tak spóźnia się o 2-3 minuty, a o tej godzinie każda minuta jest na wagę na złota.

"Powodem jest brak maszynisty" - odpowiada Polregio na pytania portalu. Jak dodaje, pracownik zgłosił swoją niedyspozycję 12 czerwca.

"Sprawa została zgłoszona do dyspozytury. Robimy, co w naszej mocy, aby to połączenie przywrócić do kursowania" - przekonuje przewoźnik, ale nie podaje nawet przybliżonej daty.

Próbując choć częściowo rozwiązać problem, Polregio uruchomiło poranną komunikację autobusową na odcinku Padew-Dębica. Jednak osoby, które chcą dostać się do Rzeszowa, i tak muszą czekać na kolejny pociąg (o godz. 7:02), żeby dotrzeć tuż przed godz. 8:00.

Z najnowszego komunikatu spółki (z 21 czerwca) wynika, że Rada Nadzorcza Polregio, największego przewoźnika kolejowego w Polsce, powołała na prezesa spółki Krzysztofa Pietrzykowskiego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (8)
Zobacz także