Mikroby spowodują apokalipsę

Odporne na leki bakterie zabiją więcej ludzi niż rak - wynika ?z raportu dla brytyjskiego rządu - pisze Piotr Kościelniak.

Mikroby spowodują apokalipsę
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

12.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:09

Liczba zgonów z powodu infekcji - takich, które dziś uważamy za pokonane - wzrośnie ponaddziesięciokrotnie - do 10 milionów. Koszty z tym związane sięgną do 2050 roku... 100 bilionów dolarów.

Tak przynajmniej uważa Jim O'Neill, były główny ekonomista Goldman Sachs. Kilka miesięcy temu premier Wielkiej Brytanii David Cameron poprosił go o przygotowanie specjalnego raportu o skutkach antybiotykooporności. Ale nie tych medycznych - bo tym zajęli się już lekarze, lecz ekonomicznych. O'Neil posłużył się symulacjami instytutu badawczego Rand Europe oraz analizami audytorów z KPMG.

Wnioski raportu są apokaliptyczne. - W Europie i Stanach Zjednoczonych z powodu odporności bakterii i wirusów na leki umiera ok. 50 tys. pacjentów rocznie - mówił O'Neill na specjalnej konferencji zwołanej w Londynie. ?- Jeżeli nic z tym nie zrobimy, ta liczba w 2050 roku zwiększy się dziesięciokrotnie.

Analiza objęła sześć często występujących infekcji. „Bohaterami" raportu są: pałeczka zapalenia płuc (Klebsiella pneumoniae) będąca przyczyną prawie co dziesiątego zakażenia szpitalnego, pałeczka okrężnicy (E.coli) - przyczyna zakażeń pooperacyjnych, sepsy, szpitalnych zapaleń płuc oraz zakażeń układu moczowego i pokarmowego - i wreszcie gronkowiec złocisty, który zdążył się uodpornić na najczęściej używane antybiotyki (tzw. szczepy MRSA i VRSA). Do tego specjaliści dorzucili malarię (powodowaną przez pasożyty), wirusa HIV oraz gruźlicę.

Na świecie obecnie z powodu infekcji odpornych na leczenie umiera ok. 700 tys. ludzi rocznie. Według autorów raportu ta liczba wzrośnie do 10 mln rocznie. Aby w pełni zrozumieć skalę problemu opisywanego wcześniej przez lekarzy, a teraz przez ekonomistów, potrzebny jest kontekst. Na przykład na raka umiera ok. 8,2 mln pacjentów rocznie - bakterie będą bardziej mordercze niż nowotwory.

A kwota 100 bilionów dolarów? - Roczny PKB Wielkiej Brytanii to obecnie około ?3 bilionów dolarów - tłumaczy O'Neill. - A zatem to tak, jakby na jakieś 35 lat ktoś z gospodarki światowej usunął całą Wielką Brytanię.

Wpływ tych chorób na gospodarkę świata to obniżenie światowej produkcji o 2-3,5 proc. - w zależności od przyjętego scenariusza wydarzeń.

- Nawet jeżeli te 100 bilionów wydaje się astronomiczną kwotą, to i tak prawie na pewno jest to kwota niedoszacowana - mówił ekonomista.

Dlaczego? Bo w raporcie ekonomicznym nie wzięto pod uwagę szerszych medycznych skutków odporności na antybiotyki i - ogólnie - leki zwalczające infekcje. Zjawisko to lekarze opisują jako cofnięcie medycyny do średniowiecza. Ból zęba, zapalenie płuc czy biegunka będą grozić śmiercią, bo żyjemy w epoce postantybiotykowej - twierdzą naukowcy, autorzy opublikowanego niedawno raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na temat lekooporności.

Autorzy raportu piszą, że „standardowe antybiotyki nie działają u połowy pacjentów wymagających leczenia". - To oznacza, że bez wspólnego wysiłku nas wszystkich niewielkie skaleczenia i powszechne infekcje, z którymi przez całe lata sobie doskonale radziliśmy, będą ponownie zabijać ludzi - ostrzegał prezentujący raport dr Keji Fukuda, ekspert WHO.

Takie skomplikowane procedury, jak operacje wstawiania endoprotez stawów, transplantacje czy nawet cesarskie cięcie, będą albo niewykonalne, albo będą groziły poważnymi powikłaniami na skutek zakażeń szpitalnych.

Zarówno wcześniej specjaliści WHO, jak i teraz ekonomiści podkreślają, że tego problemu nie da się rozwiązać bez nowych leków. Firmy farmaceutyczne nie palą się zaś do tworzenia nowych antybiotyków, bo nie można na nich zarobić. Zespół O'Neilla ma przygotować program zachęt dla producentów, aby skłonić ich do większego wysiłku w tej dziedzinie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)