Pierwszy termin zapłaty minął w 21 lipca, ale katarska spółka poprosiła o jego przesunięcie. Opóźnienie w płatności nie na żarty rozsierdziło premiera, który dał ministrowi skarbu czas do końca sierpnia na zamknięcie sprawy prywatyzacji stoczni w Gdyni i Szczecinie.
Aleksander Grad przed spotkaniem ze związkowcami z Gdyni i Szczecina powiedział, że katarski inwestor dwukrotnie zadeklarował, iż 17 sierpnia jest ostatecznym terminem, w którym wpłaci kwotę.
Minister zapewnił, że stoczniowcy otrzymali wsparcie finansowe, dzięki któremu mogą się utrzymać do czasu wznowienia produkcji w zakładach.