Minister powoła policję żywnościową. I sprawdzi, czy wódka ma 40 proc.
Ministerstwo rolnictwa ma nowy pomysł. Chce zreformować system kontroli żywności i powołać tzw. policję żywnościową. Ma ona sprawdzać, czy masło ma wystarczającą zawartość tłuszczu, a wódka rzeczywiście zawiera 40 proc. alkoholu.
O najnowszym pomyśle szefa resortu pisze "Fakt". Czytamy w nim, że reforma ma objąć wszystkie służby, odpowiedzialne do tej pory za kontrolę żywności.
Policja żywnościowa ma przejąć niektóre kompetencje Sanepidu, ale również Inspekcji Handlowej czy innych urzędów o podobnym charakterze.
- Już od dawna chcieliśmy połączyć kilka urzędów w jeden, bo wprowadzona wiele lat temu ustawa była zwyczajnie głupia - mówi "Faktowi" minister Jan Krzysztof Ardanowski.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Jak wyjaśnia, jeden urząd mógł kontrolować przetwórcę i hurtownie, ale nie mógł wejść do sklepu i sprawdzić, czy towar jest dobrze oznaczony, np. czy butelka z napisem "wódka" naprawdę ją zawiera..
Teraz ma się to zmienić. Nowy urząd będzie mógł skontrolować jakość żywności, ale również wejść do sklepu i wycofać produkt ze sprzedaży. Donos będzie mógł złożyć praktycznie każdy.
- Jeśli ktoś podejrzewa, że żywność jest oszukana, będzie mógł to zgłosić właśnie tam – mówi "Faktowi" minister Ardanowski.
Kiedy możemy spodziewać się powstania nowej służby? Tego na razie nie wiadomo. Minister wygląda jednak na wyjątkowo zdeterminowanego i zmian należy spodziewać się prawdopodobnie w najbliższych miesiącach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl