MIR przygotowuje projekt noweli o gospodarce nieruchomościami
Resort infrastruktury i rozwoju pracuje nad projektem noweli ustawy o gospodarce nieruchomościami, by usprawnić pozyskiwanie danych o tym rynku, które są potrzebne GUS do ogłaszania wskaźników zmian cen nieruchomości.
28.07.2014 07:15
Publikowany teraz przez GUS wskaźnik inflacyjny - zdaniem ekspertów - nie odzwierciedla zmian cen nieruchomości na rynku. Nie zmieniają się one proporcjonalnie do zmian cen dóbr konsumpcyjnych. Dzięki przyszłej noweli wskaźnik ma odwzorowywać zmiany na rynku nieruchomości.
Zgodnie z projektem wskaźniki zmian cen nieruchomości będą ogłaszane przez prezesa GUS dla poszczególnych rodzajów nieruchomości, w podziale na województwa i nie później niż w ciągu czterech miesięcy od zakończenia kwartału, którego te wskaźniki dotyczą.
Polska musi regularnie przekazywać Eurostatowi - unijnemu urzędowi statystycznemu - kwartalne wskaźniki zmian cen dla lokali mieszkalnych. Zobowiązują nas do tego regulacje Komisji UE.
Ekspert Konfederacji Lewiatan Jeremi Mordasewicz ocenił, że propozycja Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju urealni wzrost cen nieruchomości. "Nie jest to jednak rozwiązanie w pełni dobre, bo nie będzie ujmowało całego rynku. Jeżeli chcemy w Polsce śledzić ceny nieruchomości, to powinniśmy stworzyć kataster, obejmujący wszystkie nieruchomości, czyli rejestr, który będzie zawierał ich charakterystykę oraz wycenę" - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że kataster jest często kojarzony z podatkiem od wartości nieruchomości. W wielu krajach stanowi podstawę naliczania podatku. "Jestem jego zwolennikiem, bo sytuacja, w której w centrum Warszawy płaci się taki sam podatek od nieruchomości, jak w małej wiosce na Podlasiu, jest absurdem" - powiedział Mordasewicz.
"Nawet, gdybyśmy nie mieli takiego podatku w najbliższej przyszłości, bo nie będzie woli politycznej, to i tak kataster pozwoliłby na lepszą wycenę nieruchomości. Pozwoliłby również uniknąć pomyłek w przypadku udzielania przez banki kredytów hipotecznych. To znaczy wiarygodniej oceniać nieruchomości, pod które udzielane są kredyty" - wyjaśnił.
Ekspert BCC, radca prawny Łukasz Bernatowicz, pytany przez PAP, skąd pomysł, by właśnie teraz wprowadzić te zmiany, odparł: "Wynikać to może m.in. z krytycznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 4 sierpnia 2011 roku. Trybunał uznał, że wyliczenia, na podstawie których prezes GUS ma publikować wskaźniki zmian cen nieruchomości, są nieprecyzyjne i niejednoznaczne. Dlatego w opinii Trybunału prezes GUS miał problem z publikowaniem takich informacji" - wyjaśnił.
Dodał, że prezes GUS uzasadniał w czasie rozprawy, że nie została jeszcze opracowana technika mierzenia zmian cen nieruchomości. (PAP)
dol/ amac/