Młodzi wylatują z pracy z zupełnie innych powodów niż myślą
Niewywiązywanie się z zadań, zdradzanie tajemnic firmowych, a także wykazywanie się większą wiedzą niż przełożony, to nierzadko przyczyny zwolnień młodych pracowników.
05.12.2013 | aktual.: 06.12.2013 10:12
Jak wynika z raportu "Dwa światy: Kompetencje przyszłości 2014", opracowanego wspólnie przez Stowarzyszenie ABK i Instytut Liderów Zmian, przeświadczenie młodych na temat powodów utraty przez nich pracy odbiega od prawdziwych powodów, na które wskazują pracodawcy.
Według 86 proc. pracodawców młodzi najczęściej narażają się na zwolnienia z powodu niewywiązywania się z powierzonych im zadań. Drugim, najczęstszym powodem rozstania z młodym pracownikiem jest niedochowanie przez niego tajemnicy służbowej (63 proc.). Trzecim najczęstszym powodem zwolnień są nagminne spóźnienia - wskazuje na nie 63 proc. badanych szefów.
Z kolei zdaniem młodych, najczęściej są zwalniani, ponieważ spóźniają się do pracy (77 proc.). Jednak więcej z nich - niż pracodawców - (68 proc.) ocenia, że może narazić się na utratę pracy z powodu zdradzania tajemnic służbowych.
*Polecamy: * "Łowcy głów" znów mają ręce pełne roboty (WIDEO)
Jako trzeci powód zwolnień, młodzi wskazali łamanie kodeksu etycznego firmy (67 proc.). Mało który z nich pomyślał o tym, że powodem zwolnienia może być niewywiązywanie się z powierzonych im zadań.
- Menedżerowie z pokolenia X, czyli przeciętni 40, 50-latkowie, często skarżą się, że młodzi nie podchodzą do zadań z należytą powagą i odpowiedzialnością, nie wywiązują się z obowiązków, przywiązując więcej uwagi swoim korzyściom niż dobru firmy - komentuje wyniki badania Monika Iwaniec, ekspert portalu Praca.pl i międzynarodowy trener zarządzania.
- Taka postawa skutkuje nakazowo-dyrektywnym stylem zarządzania, który nie sprawdza się w przypadku pracowników pokolenia Y. Manifestem niezadowolenia staje się spóźnianie do pracy, zdradzanie tajemnicy zawodowej czy niewywiązywanie się z zadań służbowych - dodaje Iwaniec.
Jak wskazują pracodawcy biorący udział w badaniu "Dwa światy: kompetencje przyszłości 2014", młodym brakuje inicjatywy i kreatywności (powód rozstania z pracownikiem podany przez 56 proc. pracodawców). Nie podobają im się również prośby o podwyżki (wskazana przez 22 proc. badanych przyczyna zwolnień).
- Rekruterzy zauważają coraz większą postawę roszczeniową wśród osób młodych, które nie mając doświadczenia, żadnego przygotowania, chciałyby na dzień dobry zarabiać po 4,5 tys. zł brutto albo więcej - mówi Artur Skiba, prezes Antal International w Polsce. - Chciałoby się u młodego człowieka zauważyć większą wolę pokazania, na co go stać, zanim zacznie pytać o to, na jakie korzyści może liczyć. Tymczasem młodzi nawet nie próbują udowadniać, co pracodawca zyska na ich zatrudnieniu. A mogą się wykazać większym zaangażowaniem, ambicjami, czasem ciężką pracą - dodaje.
Innym problemem jest styl komunikowania swoich oczekiwań. Justyna Górniak, regionalny kierownik ds. personalnych w Carlsberg Polska określa go jako niedojrzały.
- Młode pokolenie inaczej komunikuje swoje oczekiwania. Często robi to bardzo bezpośrednio, bez większej refleksji i bardzo wprost, zaskakując nas i naszych menedżerów - zauważa. - Inna sprawa, że te oczekiwania często są zbyt wygórowane w stosunku do możliwości, jakie mają - dodaje.
Choć z jednej strony szefowie oczekują od swoich pracowników większej inicjatywy - jak wynika z badania, czasem nie warto wychodzić przed szereg. 46 proc. młodych pracowników dostrzega realne zagrożenie utraty pracy, jeśli będzie wykazywać się większą wiedzą niż przełożony. Z faktem, że może to być powód do wręczenia wypowiedzenia zgodziło się 19 proc. pracodawców.
- Grzechem młodego pokolenia wchodzącego na rynek pracy jest nadmierna pewność siebie, arogancja i skłonności do negowania dotychczasowych praktyk w mało dyplomatyczny sposób, co budzi czasem niechęć doświadczonych pracowników i menedżerów zarządzających zespołem - komentuje Justyna Lipowska, Handling Process Manager w HRK.
Nie zawsze jednak jest tak, że to arogancka postawa młodych sprawia, że najlepsi mogą nie czuć się bezpiecznie w organizacji. Bywa, że problem leży po stronie kadry zarządzającej.
- Przyczyną niechęci wobec młodego pokolenia pracowników bywa też niedojrzałość kadry kierowniczej, która upatruje w młodych talentach potencjalnego zagrożenia dla swojej pozycji w firmie. Świadczy to o niskich kompetencjach menedżera, który nie potrafi wykorzystać potencjału, jaki pojawił się w jego zespole - mówi Justyna Lipowska. - Dojrzali menedżerowie, którzy nie boją się wewnętrznej konkurencji i świadomie budują swój zespół, docenią młode talenty o wysokich kompetencjach - dodaje.
Czy zatem warto odważnie prezentować swoje poglądy, pomysły czy rozwiązania? Tak, o ile jest się we właściwie zarządzanej organizacji i o ile prezentowana postawa nie podważa autorytetu szefa.
- Pracownik posiadający odwagę do prezentowania swoich pomysłów, powinien być cennym źródłem nowych koncepcji w firmie. Wykorzystanie takiego potencjału wręcz leży w interesie firmy - komentuje Tomasz Krzywicki, Country Manager w firmie Universum. - Z punktu widzenia pracownika należy jednak zwrócić uwagę na zachowanie służbowej ścieżki przepływu informacji, przyjętej w danej organizacji. Należy unikać w szczególności kwestionowania wiedzy przełożonego, zwłaszcza w obecności innych pracowników - dodaje.
Dbałość o zachowanie służbowej ścieżki przepływu informacji jest jeszcze bardziej zasadna, jeśli weźmie się pod uwagę, że 38 proc. biorących udział w badaniu pracodawców, wskazało plotkowanie jako jedną z przyczyn zwolnienia pracownika.
- Badanie „Dwa światy: Kompetencje przyszłości 2014" zostało przeprowadzone przez Stowarzyszenie ABK oraz Instytut Liderów Zmian. Udział w nim wzięło 1294 studentów oraz 127 pracodawców.
Jolanta Miśków