Mniej podróbek na wspólnym rynku
“Rz” dotarła do raportu Ministerstwa Finansów w sprawie działań Służby Celnej w zakresie ochrony praw własności intelektualnej w 2009 r.
14.04.2010 | aktual.: 14.04.2010 06:45
Wpisuje się on w rozpoczęte przez Komisję Europejską konsultacje wewnątrz UE dotyczące zmiany rozporządzenia Rady (WE) nr 1383/2003. Reguluje ono prawa właścicieli znaków towarowych, gdy celnicy zatrzymają na granicy towary sugerujące naruszenie tych praw.
*Koszty do ustalenia *
Chodzi głównie o uproszczenie procedur, tak aby zmniejszyć dla administracji celnej i właścicieli tych praw (znaków towarowych) koszty związane z zatrzymaniem, przechowywaniem i niszczeniem towarów. A ponadto o lepszą ochronę interesów ekonomicznych firm oraz zdrowia i bezpieczeństwa konsumentów.
Dziś przepis art. 6 unijnego rozporządzenia jest bardzo ogólny i nie wiadomo np., czy w pojęciu “wszelkie koszty” mieszczą się koszty ponoszone tylko przez administrację celną, czy także przez prywatną firmę prowadzącą magazyn tzw. czasowego składowania. Problem pojawia się w sytuacjach, gdy importer podróbek znika jeszcze przed oficjalnym wyrażeniem zgody na zniszczenie towarów. A ponieważ nie można się z nim skontaktować, to towary, których dopuszczenie do obrotu w Polsce jest zawieszone, muszą być przechowywane – czasami nawet przez kilka lat.
Ustalenia wymaga, kto ma ponosić koszty z tym związane, skoro – w myśl art. 11 rozporządzenia – nie może się to odbywać z uszczerbkiem dla Służby Celnej. Podobnie jak i rozstrzygnięcie, czy właściciel marki ma obowiązek pokryć koszty przechowywania tych wyrobów tylko w magazynach celnych, czy także prywatnych. Obecnie nie jest to jasne.
Unia musi też zdecydować, w jakiej formie miałaby obowiązywać procedura uproszczona i czy ma być osobna procedura dotycząca niszczenia małej ilości towarów (np. przesyłek pocztowych).
Priorytetem ma być uregulowanie w przepisach wspólnotowych kwestii zaglądania do bagażu podróżnego, tranzytu towarów podrabianych przez obszar UE oraz właśnie kosztów związanych z zatrzymaniem, przechowaniem i zniszczeniem podróbek i wyrobów pirackich.
Towary pod kontrolą
To, że zmiana przepisów obowiązujących od 2003 r. jest konieczna, potwierdzają dane raportu MF. Wynika z nich niezbicie, że z roku na rok rośnie liczba zatrzymań towarów pirackich i podrabianych. Tylko w 2009 r. było ich 3272, czyli o 1402 więcej niż w 2008 r. (patrz ramka). Największą część wśród zatrzymanych towarów stanowiły papierosy (ponad 1,3 mln sztuk) i odzież (346,8 tys. sztuk).
Tylko w 2009 r. celnicy zatrzymali na lotniskach i na poczcie – z powodu naruszenia znaku towarowego i przepisów ustawy – Prawo farmaceutyczne – około 57 200 sztuk podrobionych leków, które pochodziły głównie z Indii i Chin.
Z raportu Ministerstwa Finansów wynika, że kontrole przestrzegania prawa własności intelektualnej doprowadziły do zatrzymania w 2009 r. łącznie około 2,6 mln sztuk towarów pirackich i podrobionych o łącznej wartości przekraczającej 38,4 mln euro.
Do spektakularnych, w ocenie urzędników ministerstwa, zatrzymań towarów naruszających prawa własności intelektualnej należało np. zatrzymanie przez celników ze Szczecina 123 970 figurek z filmu “Shrek” i ponad 15 300 ozdobnych zapinek do włosów oznakowanych wizerunkami z bajek Disneya. W zakresie zaś towarów podrabianych: zatrzymanie przez funkcjonariuszy Izby Celnej w Krakowie 22 tys. sztuk obudów do telefonów komórkowych ze względu na naruszenie wzoru przemysłowego firmy Nokia.
Ubiegły rok był wyjątkowy także pod względem liczby wniosków o ściganie naruszeń. W 2009 roku Izba Celna w Warszawie, jako organ centralny Służby Celnej odpowiedzialny za wydawanie decyzji w sprawie wniosków o ochronę celną, rozpatrzyła bowiem rekordową jak dotychczas liczbę 605 wniosków złożonych przez przedstawicieli właścicieli praw własności intelektualnej.
Grażyna J. Leśniak
Rzeczpospolita