Na GPW nadal nieźle
Kończąca tydzień sesja na GPW zapowiadała się o tyle ciekawie, że warszawscy inwestorzy byli od rana pod wpływem krótkoterminowych impulsów o przeciwnej wymowie. Z jednej strony dobra sesja na Wall Street podtrzymała nadzieję na kontynuację zwyżki w USA, z drugiej – sytuacja na Ukrainie powoli zaczęła wyzwalać nerwowość na rynkach ościennych, co było wyraźnie widać w trakcie sesji czwartkowej.
Na otwarciu wygrały pozytywy, tym bardziej iż zaczęły się wyłaniać jakieś mgliste perspektywy przynajmniej doraźnego uspokojenia sytuacji na Ukrainie. Byki zwietrzyły szansę i od razu ruszyły do góry w kierunku ostatniego lokalnego szczytu WIG-u 20. Oczywiście taka szybka i dynamiczna zwyżka była nie do utrzymania i już kilkanaście minut po otwarciu rynek wszedł w fazę uspokojenia. Dalsze minuty handlu przebiegały bardzo beznamiętnie, ale nasz parkiet dostosował się do podobnego zachowania innych giełd europejskich oraz sytuacji na rynku walutowym. Pewnym elementem ożywiającym parkiet było odreagowanie spółek ukraińskich, ale nawet ono było dalekie od euforii, świadcząc o sporym realizmie inwestorów w tej kwestii. W godzinach południowych byki przypomniały o sobie i wyprowadziły wykres WIG-u 20 na dzienny szczyt.
Do końca sesji popyt kontrolował sytuację, ale rosnące po otwarciu sesji indeksy amerykańskie nie wzmocniły obozu byków. Kupujący nie wykorzystali sprzyjających okoliczności i dlatego bilans sesji jest dla WIG-u20 nieco gorszy niż w najlepszym momencie dnia, ponieważ indeks zyskał na wartości 1.01%. Elementem, który także trochę powinien psuć samopoczucie byków była wartość obrotów, bo 694 mln zł na całym rynku nie świadczy o dużej aktywności inwestorów. Szerokość rynku potwierdziła powrót optymizmu, ponieważ wyraźnie przeważały walory wzrostowe (210/132).
Na rynku blue chipów liderem był Kernel (+6.25%), co zrozumiałe zważywszy na informacje napływające w ciągu sesji z Ukrainy. Godnymi odnotowania zwyżkami popisały się także Lotos (+2.08%), Eurocash (+1.69%), mBank (+1.68%), Bogdanka (+2.28%) i PKN Orlen (+3.23%). Jedyna spółką, która skończyła dzień po czerwonej stronie rynku, to Orange (-0.10%). Na szerokim rynku silnymi wzrostami wyróżniły się Fota (+32.08%), Nokaut (+22.07%) i Oponeo (+19.50%). Wśród tzw. misi, ale jednak z wyraźnie wyższą wartością obrotów, niż spółki, o których napisałem wyżej, zwracały uwagę solidne wzrosty Trakcji, Lubawy i Monnari.
Tydzień kończymy bardzo dobrą sesją potwierdzającą średnioterminową siłę rynku. W trakcie tygodnia mieliśmy do czynienia ze spodziewaną korektą, której dotychczasowy przebieg nie wskazuje na razie na skłonność do większej przeceny. Ostatni lokalny szczyt pozostaje w polu rażenia i wyraźnie większe prawdopodobieństwo przypisałbym skutecznemu atakowi na ten szczyt w nadchodzącym tygodniu. Potencjalny zasięg ewentualnej kolejnej falki wzrostowej szacowałbym na ruch w strefę 2525-2555 pkt. Negatywny scenariusz krótkoterminowy zapowiadałoby przebicie dołka z 20.02 (2450.51pkt) i wtedy kolejnym celem dla wykresu powinna być strefa 2436-2417. Moim zdaniem prowzrostowe nastawienie krajowych inwestorów instytucjonalnych jest nadal ewidentne i jedynym zagrożeniem dla pozytywnego scenariusza dla GPW jest klimat na globalnym rynku finansowym. W tym kontekście warto może także zwrócić uwagę na najświeższe dane dotyczące ruchu kapitałów na rynkach wschodzących sugerujące wyraźne osłabienie dynamiki odpływu środków z
emerging markets.
Sławomir Koźlarek
Makler DM BZ WBK S.A.