Na GPW spadki, ale póki co nie ma jeszcze zmiany trendu na spadkowy (analiza)

04.11. Warszawa (PAP) - Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie przyniosła spadki indeksów w ślad za innymi rynkami w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem analityków, z...

04.11.2011 | aktual.: 04.11.2011 18:08

04.11. Warszawa (PAP) - Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie przyniosła spadki indeksów w ślad za innymi rynkami w Europie i w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem analityków, z technicznego punktu widzenia nie pojawiły się negatywne sygnały, gdyż WIG 20 nie zszedł poniżej linii trendu.

"Po dzisiejszej sesji nie można mówić o zmianie trendu, nie pojawiły się żadne negatywne sygnały z punktu widzenia analizy technicznej. WIG 20 zatrzymał się w pobliżu dolnej linii trendu wzrostowego, ale ta linia nie została przełamana" - powiedział Marcin Lachowski, analityk BM BGŻ.

Jego zdaniem, ostrzeżenie pojawiłoby się, gdyby na kolejnych sesjach WIG 20 przełamał poziom minimum z tej sesji, czyli poziom 2.347 pkt.

"Natomiast przełamanie linii 2.308 pkt., która to linia niedawno powstrzymała spadki, oznaczałaby potwierdzenie zmiany średnioterminowego trendu na spadkowy" - powiedział Lachowski.

"Z kolei górne ograniczenie obecnego trendu wzrostowego to strefa 2.433-2.453 pkt" - dodał analityk BM BGŻ.

Piątkowe spadki na warszawskiej giełdzie, podobnie zresztą jak na innych światowych rynkach, to efekt najnowszych danych z amerykańskiego rynku pracy, a także informacji, że grupie G20 nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie udziału zasobów funduszu w pomocy dla strefy euro.

Stopa bezrobocia w USA w październiku wyniosła 9,0 proc., wobec 9,1 proc. we wrześniu. W październiku liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrosła o 80 tys., podczas gdy we wrześniu wzrosła o 158 tys. po korekcie. Liczba miejsc pracy w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosła natomiast w październiku o 104 tys., podczas gdy we wrześniu wzrosła o 191 tys. po korekcie.

Analitycy spodziewali się stopy bezrobocia w USA na poziomie 9,1 proc. oraz że liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych wzrośnie o 95 tys., a w sektorze prywatnym wzrośnie o 125 tys

Kanclerz Niemiec Angela Merkel w Cannes po zakończeniu szczytu G20 poinformowała, że Grupie G20 nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie udziału zasobów Międzynarodowego Funduszu Walutowego w pomocy krajom europejskim pogrążonym w kryzysie zadłużenia.

Z kolei francuski prezydent Nicolas Sarkozy podkreślił, że na szczycie G20 osiągnięto porozumienie w sprawie możliwości podwyższenia środków MFW, jeśli zajdzie taka potrzeba. Decyzja w sprawie szczegółowej kwoty, o jaką może zostać wzmocniony MFW, powinna zapaść w lutym przyszłego roku.

Pod wpływem złych informacji napływających ze Stanów Zjednoczonych i ze strefy euro cały dzień spadały giełdy w zachodniej Europie, od ponad 1-proc. zniżek zaczęła się również sesja na Wall Street. Spadki w Warszawie przybrały na sile w drugiej części dnia.

Na zamknięciu piątkowej sesji WIG 20 spadł 1,44 proc. i wyniósł 2.362 pkt.

Obroty na rynku akcji przekroczyły 1 mld zł.

Spośród największych spółek notowanych na GPW rosły tylko akcje KGHM, który zyskał prawie 4 proc., a także TVN i Cyfrowy Polsat. Najmocniej traciły natomiast Asseco Poland, PKN Orlen i Bank Pekao.

Zysk netto grupy BRE Banku w trzecim kwartale 2011 roku wzrósł do 307,3 mln zł z 206,5 mln zł rok wcześniej i okazał się 13 proc. lepszy od oczekiwań rynku, który spodziewał się, że wyniesie on 272,9 mln zł.

"Wyniki banku były lepsze od oczekiwań dzięki niższym kosztom ryzyka i niższemu podatkowi. Dynamika przychodów jest dobra, a tempo kosztów słabnie. Tempo wzrostu kosztów spada z kwartału na kwartał, co jest dobrym prognostykiem" - powiedział PAP Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK.

Swoje wyniki w piątek przedstawiła też inna spółka z indeksu WIG 20, PKN Orlen. Strata netto grupy PKN Orlen, przypadająca na akcjonariuszy jednostki dominującej, wyniosła w trzecim kwartale 258,5 mln zł wobec 1242 mln zł zysku rok wcześniej i była wyższa od konsensusu na poziomie minus 236 mln zł.

Zysk operacyjny grupy w tym okresie wyniósł 778,3 mln zł wobec 788,6 mln zł przed rokiem, tymczasem średnia prognoz analityków zakładała, że wyniesie on 736 mln zł.

Wyniki za trzeci kwartał przedstawione przez PKN Orlen były neutralne dla kursu, gdyż rynek już wcześniej zdyskontował przedstawione przez koncern w październiku szacunkowe dane za ten okres.

"Wyniki nie są zaskoczeniem, spółka publikowała wcześniej szacunki wybranych danych za III kwartał. Przedstawione dziś wartości są mniej więcej na tym poziomie, jakiego można było oczekiwać po publikacji wcześniejszych danych. Zgodnie z przypuszczeniami słaby wynik widać w segmencie rafinerii. Słaby jest też wynik w obszarze detalicznym. To jest pochodna wojny cenowej, którą obserwowaliśmy w lecie" - powiedział Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.

"Z pozytywnych rzeczy warto wskazać dodatnie przepływy z działalności operacyjnej na 480 mln zł, mimo ujemnej kontrybucji kapitału obrotowego. 250 mln zł gotówki odpłynęło na kapitał obrotowy, a mimo to udało się te przepływy wygenerować" - dodał.

Po słabych wynikach kwartalnych analitycy obniżają swoje rekomendację dla polskich spółek paliwowych. Analitycy Concorde Securities zrobili tak w przypadku PKN Orlen, a Wood & Company w przypadku Grupy Lotos.

Liderem spadków w piątek był producent i dystrybutor alkoholi, firma CEDC. Firma w ciągu dnia obniżyła swoje prognozy na 2011 rok, co spowodowało spadek jej notowań o blisko 30 proc.

W przyszłym tygodniu kolejne duże spółki z warszawskiej giełdy przedstawią swoje wyniki za trzeci kwartał. Opublikują je m.in. KGHM, PZU, Pekao, Bogdanka, PGNiG, TVN i Tauron. (PAP)

pr/ ana/

Źródło artykułu:PAP
gpwyygiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)