Na GPW spadki, rośnie prawdopodobieństwo korekty w krótkim terminie (analiza)

17.09. Warszawa (PAP) - Poniedziałek na warszawskiej giełdzie przyniósł nieduże spadki głównych indeksów, przy małych obrotach. W ocenie analityków, po bardzo dobrych dla inwestorów kilku ostatnich tygodniach, rośnie ryzyko korekty. Skala potencjalnych spadków nie powinna jednak być zbyt duża.

"Niewątpliwe popyt zyskał mocno po czwartkowej decyzji Fedu i można przypuszczać, że przynajmniej do połowy tygodnia rynek zdoła utrzymać obecne poziomy, może nawet jeszcze trochę zyskać. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ostatni kwartał dał bardzo dużo zarobić i już sam ten fakt może spowodować korektę" - powiedział PAP analityk CDM Pekao Tomasz Czarnecki.

Nastroje na rynku popsuły w poniedziałek doniesienia dotyczące Hiszpanii. W trakcie obrad Eurogrupy hiszpański minister finansów sprzeciwił się dodatkowym oszczędnościom fiskalnym wobec panującego w tym kraju niezadowolenia społecznego. Utwierdziło to inwestorów w przekonaniu, że Hiszpania nie zamierza prosić o finansowe wsparcie UE w najbliższym czasie. W konsekwencji wzrosły rentowności hiszpańskich obligacji - rentowności 10-letnich papierów ponownie przekroczyły newralgiczny poziom 6 proc.

Weekend w Hiszpanii przyniósł kolejne protesty wobec polityki oszczędnościowej realizowanej przez rząd. Kilkadziesiąt tysięcy związkowców z całej Hiszpanii zgromadziło się w sobotę na demonstracji w centrum Madrytu. Domagali się od rządu premiera Mariano Rajoya referendum w sprawie jego polityki redukcji wydatków budżetowych. Demonstracja w Madrycie odbyła się cztery dni po podobnej demonstracji antyrządowej w stolicy Katalonii, Barcelonie, która zgromadziła według doniesień agencyjnych półtora miliona ludzi.

Korekta ostatnich wzrostów, coraz bardziej prawdopodobna na nadchodzących sesjach, nie powinna być głęboka - ocenia Czarnecki.

"W tym tygodniu wygasają kontrakty terminowe. Myślę więc, że do połowy tygodnia rynek powinien utrzymywać wypracowane w piątek zyski, potem możliwa jest korekta, która jednak nie powinna być zbyt głęboka" - powiedział.

"Na mocne wsparcie WIG 20 może liczyć na poziomie poprzedniego szczytu, w rejonie wybicia z kanału konsolidacji, a więc w okolicach 2340-2360 pkt, myślę, że korekta nie powinna przekroczyć tych poziomów" - dodał.

Przed większą wyprzedażą chronić powinien optymizm wywołany przez wrześniowe decyzje banków centralnych strefy euro i Stanów Zjednoczonych.

"Ubiegłotygodniowa decyzja Fed powinna silnie oddziaływać na rynki, co powinno przekładać się na dobry IV kwartał na giełdach. Po 2-3 tygodniowej korekcie rynek powinien powrócić do wzrostów" - ocenił analityk CDM Pekao.

WIG 20 spadł w poniedziałek na zamknięciu sesji o 0,58 proc. i wyniósł 2.403,2 pkt. WIG stracił 0,32 proc. i wyniósł 43.949,8 pkt. Obroty na rynku przekroczyły nieznacznie 600 mln zł.

Z dużych spółek wyróżniały się w piątek akcje Lotosu, które zyskały na zamknięciu 2,5 proc. Lotos oraz PGNiG poinformowały o porozumieniu o współpracy przy poszukiwaniu gazu i ropy naftowej ze złóż konwencjonalnych i niekonwencjonalnych.

W komunikacie prasowym obie spółki podały, że celem współpracy jest przede wszystkim zintensyfikowanie prac poszukiwawczych na terenie Polski, których rezultatem będzie wzrost wydobycia gazu ziemnego i ropy naftowej. Zgodnie z porozumieniem obie firmy opracują program wspólnych działań poszukiwawczych, umożliwiających stronom dywersyfikację ryzyka i wspólne wykorzystanie potencjałów kadrowych, technicznych oraz finansowych w rozwoju działalności poszukiwawczo-wydobywczej.

PGNiG stracił w poniedziałek 1,2 proc. (PAP)

wst/ jtt/