Trwa ładowanie...
gpw
19-03-2009 08:59

Na GPW znowu dominowali sprzedający

W środę na GPW znowu dominowali sprzedający, tym razem jednak przy dużo mniejszych obrotach, co można odebrać jako oznakę sporego niezdecydowania. Wygląda na to, że strona popytowa na razie wyczerpała zapasy sił i potrzebuje nowego, silnego impulsu, aby kontynuować wzrosty.

Na GPW znowu dominowali sprzedającyŹródło: BM Banku BPH
d4dc0qu
d4dc0qu

WIG po plusowej sesji w USA otwierał się nieznacznie powyżej odniesienia, ale od początku notowań przewagę zaznaczyła strona podażowa. Systematyczne osuwanie kursu indeksu, przy znikomej aktywności inwestorów trwało do zamknięcia. Podobny kierunek obrały giełdy zachodnioeuropejskie, z tym że tam skala spadków była mniejsza. WIG zniżkował 1,3%, WIG20 -1,9%, podczas gdy londyński FTSE100 -1,35%, paryski CAC40 -0,25%, a frankfurcki DAX nawet +0,2%. W środę publikowane były dane o inflacji na poziomie konsumenta w USA. Wskaźnik CPI wzrósł w lutym o 0,4% (prognoza +0,3%), a wyłączając żywność i energię o 0,2% (vs 0,1%). Wynik różnie oceniany, raczej pozytywnie, gdyż zmniejsza obawy wystąpienia deflacji. W Polsce GUS pomierzył wzrost cen produkcji, który wyniósł 5,4% r/r, podczas gdy konsensus to +3,5%. Jednocześnie odnotowano spadek produkcji przemysłowej o 14,3% r/r (vs -16.6%). Ta druga statystyka jest słaba, ale i tak widocznie lepsza od bardzo niskich prognoz. Powyższe dane nie znalazły odbicia w zachowaniu
graczy na rynku akcji. Wydarzeniem dnia miało być posiedzenie FED, które odbyło się po zamknięciu giełd europejskich. Na posiedzeniu została podjęta dość zaskakująca decyzja o skupie amerykańskich obligacji rządowych na kwotę 300 mld dol. Informacja dała impuls tamtejszym giełdom do wzrostów, S&P500 oraz Nasdaq zyskiwały po ok. 2%.

Wykres indeksu WIG (fot. BM Banku BPH)
Źródło: Wykres indeksu WIG (fot. BM Banku BPH)

Wtorkowa sesja powtórzyła spadki z poniedziałku. Tak spora wyprzedaż powstała przy stosunkowo niskiej wartości obrotów, które na szerokim rynku sięgnęły zaledwie 740 mln zł. Czy w związku z tym wczorajszą sesję można odbierać jedynie negatywnie? Analizując wykres WIG pod względem poziomów zniesień Fibonacciego łatwo zauważyć można, że ostatnie wzrosty zostały wyhamowane na 38,2 procentach zniesienia ostatniej fali spadkowej, czyli na szczycie sprzed czterech dni. Do wczoraj kurs spadł w sumie o 921 pkt i zatrzymał się na długoterminowym wsparciu 22 868 pkt, lekko je naruszając. Do drugiego wsparcia wynikającego z poziomów Fibonacciego brakuje jeszcze około 480 pkt. Podaż ma zatem jeszcze sporo miejsca na obniżenie kursu indeksu. Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki okazuje się, że czterodniowe spadki mogą być jedynie chwilowym odreagowaniem wcześniejszych wzrostów i nie muszą przekreślić pozytywnej wymowy pierwszej połowy marca. Najważniejsze w najbliższym czasie, aby kursy utrzymały się powyżej 28,6
procent zniesienia fali spadkowej. Jeżeli tak się stanie rynek będzie miał dużą szanse na ponowny atak górnych oporów. Scenariusz ten jest o tyle prawdopodobny, że ostatnie spadki nie były potwierdzone obrotem, a co za tym idzie ich potencjał jest ograniczony.

BM Banku BPH

d4dc0qu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4dc0qu