Prezesi
Nie zawsze zdobycie pracy w bogatym regionie lub w pobliżu dużej aglomeracji łączy się z najwyższymi zarobkami. Okazuje się, że niezłe gaże można też otrzymywać na prowincji. Na pewno jest tak w przypadku osób zarządzających dochodowymi firmami. Szefowie spółek zarządzających miejską energetyką, gospodarką wodną czy komunikacją, nawet w niebogatych miastach wojewódzkich otrzymują ponad 20 tys. zł. Nie inaczej jest z prezesami spółdzielni mieszkaniowych. Media od kilku lat podają informacje o zarobkach w jednej ze spółdzielni w Olsztynie - jej prezes ma otrzymywać 30 tys. zł. I to w województwie, w którym według optymistycznych danych średnia płaca nieco przekracza 3 tys., a według innych źródeł sięga zaledwie 2,9 tys. zł.
TK , AS, WP.PL