Na studentów czekają stypendia za 1,9 mld zł
Środki na stypendia rosną, a studentów ubywa. To oznacza, że z pomocy socjalnej i naukowej w tym roku będzie mogło skorzystać kilka tysięcy osób więcej niż przed rokiem. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczy dla studentów 1,6 mld zł. Zgodnie z nowymi przepisami ponad 60 proc. tej kwoty trafi do nich w postaci stypendiów socjalnych. To dzięki nowym zasadom dotyczącym przekazywania środków finansowych.
– Studenci uzyskali możliwość łatwiejszego dostępu do stypendiów socjalnych przez zmiany w progach dochodowych, uprawniających do stypendium i gwarantujących stypendium – wyjaśnia Bartosz Loba, rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Poprzedni rok akademicki był pilotażowym okresem wprowadzania zmian w wyniku reformy systemowej.
– Myślę, że to było bardzo dobre rozwiązanie, bo już w ubiegłym roku 20 tysięcy studentów więcej niż rok wcześniej otrzymało realną pomoc socjalną. Podobnie będzie w tym roku – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Bartosz Loba.
Zmieniły się również zasady przyznawania stypendiów rektorskich, dawniej naukowych. Wciąż otrzymywać ma je 10 proc. najlepszych studentów. Tym razem będą one również przyznawane za wyjątkowe osiągnięcia w różnych dziedzinach, np. dla laureatów międzynarodowych konkursów naukowych i sportowych, bez względu na średnią ocen.
Jednak nie jest to jedyna pomoc, na jaką mogą liczyć zdolni studenci.
– Kierunki zamawiane, "Diamentowy Grant" i "Generacja Przyszłości" to programy, które gwarantują wsparcie państwa najwybitniejszym studentom, zapewniając im komfortowe warunki studiowania i rozwoju – podkreśla prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego. – Ta oferta jest uzupełnieniem tradycyjnych stypendiów za wyniki w nauce, które, według oceny Banku Światowego w poprzednich latach, nie spełniały w polskich uczelniach swojego zadania.
W programie "Diamentowy Grant" dla studentów przygotowano 20 mln zł.
– W 2012 roku wyłoniliśmy w skali kraju 100 wybitnych studentów po licencjacie, którzy prowadzą zaawansowane badania naukowe. Będziemy wyłaniać kolejnych. Już teraz studenci, którzy prowadzą takie badania naukowe mogą myśleć o tym, by aplikować o granty w znaczącej wysokości nawet 200 tys. zł – twierdzi Bartosz Loba.
W tej puli przewidziane są też wynagrodzenia dla studentów w wysokości 2,5 tys. zł miesięcznie.
Niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się także kierunki zamawiane. Są to specjalizacje prowadzone głównie na studiach o profilu technicznym, a tworzone w porozumieniu z przedstawicielami biznesu. Ministerstwo liczy, że dzięki temu ograniczy kształcenie studentów na kierunkach, po których trudno dostać dobrą pracę.
– Wiele uczelni prowadzi specjalne dofinansowane kierunki studiów, ważne dla gospodarki, kluczowe dla rynku pracy, oczekiwane przez pracodawców. Tam wprowadziliśmy stypendia motywacyjne w wysokości 1 tys. zł miesięcznie – mówi rzecznik.
Dodatkowo uczelnie mogą opłacić im kursy wyrównawcze, szkolenia i wykłady z ekspertami. Do uczelni w tym roku trafi na ten cel 250 mln zł.
7 mln zł to budżet "Generacji Przyszłości". W ramach nowego programu wysokie nagrody finansowe powędrują do laureatów międzynarodowych konkursów naukowych, głównie twórców nowych technologii, oprogramowania, innowacyjnych rozwiązań biznesowych.
Jak zapewnia rzecznik MNiSW, bez pomocy nie zostaną również ci, którzy nie mają szans na stypendia naukowe i socjalne. Ministerstwo ułatwiło dostęp do kredytu studenckiego.
– Wprowadziliśmy jakiś czas temu dodatkowe zabezpieczenia, gwarancje dla studentów, dotyczące spłaty i uzyskiwania kredytu – tłumaczy rzecznik resortu. – Studenci zaczęli ponownie doceniać tę formę pomocy. Przepisy ułatwiają spłatę kredytu po studiach, np. jest możliwość zawieszenia spłaty na rok w sytuacji braku dochodów absolwenta.
Finansowo motywowani do pracy mają być również doktoranci. Ci najbardziej aktywni i skuteczni będą mogli liczyć na stypendia w wysokości nawet 5 tys. złotych.
– Dla 30 proc. najlepszych doktorantów wprowadziliśmy, przez dotację projakościową, podwojoną wysokość stypendiów. Zatem są duże szanse na korzystanie z tych form, które pozwalają na skoncentrowanie się na aktywności naukowej – przekonuje Bartosz Loba.
Wprowadzane stopniowo od roku zmiany to efekt zmienionej ustawy o szkolnictwie wyższym. To pierwszy rok akademicki, kiedy w życie wchodzą wszystkie zapisy nowego prawa.
– Jesteśmy na świeżo po reformie systemowej, związanej ze skierowaniem większej pomocy dla studentów ubogich i z rozszerzeniem dostępu do stypendiów rektorskich. Chcemy teraz obserwować i analizować, jak uczelnie realizują te nowe przepisy, jak tę pomoc dystrybuują do studentów. Mamy nadzieję, że ta pomoc trafia do właściwych osób – zaznacza Bartosz Loba.
Naukę w tym roku akademickim rozpoczyna ponad 1,75 mln studentów. To o kilkaset tysięcy mniej niż rok temu i ponad 2 mln mniej osób niż siedem lat temu. Równolegle, o 800 mln złotych wzrośnie budżet szkolnictwa wyższego. Od stycznia będzie on wynosił 13,6 mld złotych.