Na świecie cena ropy spada, w Polsce benzyna drożeje. Dlaczego?

W porównaniu do ub. r. cena za baryłkę ropy spadła o połowę. Dobre wiadomości dla kierowców nie przekładają się jednak na ceny paliw w Polsce. Dlaczego za litr benzyny płacimy ponad 5 zł?

Obraz
Jacek Bereźnicki

W porównaniu do ub. r. cena za baryłkę ropy spadła o połowę. Dobre wiadomości dla kierowców nie przekładają się jednak na ceny paliw w Polsce. Dlaczego za litr benzyny płacimy ponad 5 zł? Odpowiada Marcin Lipka, analityk walutowy Cinkciarz.pl.

Rewolucja łupkowa w Stanach Zjednoczonych oraz usilne starania o utrzymanie udziału w rynku prowadzone przez Arabię Saudyjską i inne kraje zrzeszone w OPEC, spowodowały, że ropa naftowa jest rekordowo tania. Kosztuje w tej chwili jedynie 56 dol. za baryłkę Brent. Rok temu cena na międzynarodowym rynku wahała się w granicach 110 dol.

Niestety w bardzo niewielkim stopniu korzystają na tym polscy kierowcy, zwłaszcza ci, których samochody tankowane są benzyną bezołowiową. Popularna „95”, według informacji Polskiej Izby Paliw Płynnych, kosztuje średnio 5.05 zł za litr. To zaskakujące, gdy weźmiemy pod uwagę, że kiedy rok temu europejska ropa Brent była dwa razy droższa, za litr "95” płaciliśmy 5.45 zł.

Dlaczego polscy kierowcy nie mogą skorzystać z pozytywnych trendów na rynku paliw?

Można podać przynajmniej kilka powodów. Ceny paliw na stacjach kształtuje nie tylko wartość ropy naftowej, ale także koszty jej przerobu i marże rafineryjne. Wpływ na końcową stawkę mają także opłaty związane z dystrybucją, marże detaliczne, podatki oraz sezonowe zmiany cen. Trzeba też pamiętać o zmianach kursu dolara, ponieważ to w amerykańskiej walucie wyrażana jest wartość surowca na rynku międzynarodowym.

Przede wszystkim warto jednak zwrócić uwagę na to, co się dzieje z paliwami na świecie. Ceny benzyny początkowo spadały w podobnym tempie co wartość ropy Brent, która jest globalnym wyznacznikiem kosztów dla paliw. Na początku roku sytuacja zaczęła się zmieniać. Spadki cen paliw wyhamowały, a ich późniejsze odbicie było bardziej gwałtowne, niż mogło wynikać ze wzrostu wartości podstawowego surowca.

W rezultacie, w czerwcu b.r., mimo że ropa była o 40 proc. tańsza niż przed rokiem, cena benzyny spadła jedynie o 25 proc. Dodatkowo, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w tym czasie dolar podrożał o kilkanaście procent, to faktyczny koszt benzyny wyrażony w złotówkach był momentami jedynie o 10-15 proc. niższy, niż miało to miejsce rok wcześniej. Na koniec, gdy zauważymy, że na wysokość ceny detalicznej w 50 proc. wpływają stałe podatki, trudno się dziwić, że benzyna jest zaledwie kilka procent tańsza niż w ub.r. Pozostaje jednak podstawowe pytanie...

Dlaczego hurtowa cena paliwa bezołowiowego jest tak wysoka, mimo niskiej ceny ropy?

Złożyło się na to kilka czynników. Po pierwsze, według EIA (Amerykańska Agencja ds. Energii) na początku roku mieliśmy więcej przestojów w rafineriach związanych z ich unowocześnieniem. Rynek negatywnie reagował również na strajki w sektorze paliwowym, które wybuchły w USA na przełomie lutego i marca br.

Dodatkowo notowany jest rekordowy wzrost popytu na benzynę w Stanach Zjednoczonych, który powoduje utrzymanie się ceny paliw na wysokim poziomie. Zgodnie z informacjami EIA, liczba mil przejechanych przez Amerykanów podczas wakacji wzrośnie w stosunku rocznym o 2.2 proc, co oznacza ich największy skok od 11 lat.

Silny popyt na produkty ropy naftowej i wspomniane wcześniej zaburzenia rynkowe z początku roku, spowodowały, że koncerny petrochemiczne notują rekordowe marże z jej przerobu. Wpływa to bezpośrednio na cenę detaliczną paliw na całym świecie. Ku uciesze kierowców ta sytuacja na szczęście długo się nie utrzyma. Według IEA (Międzynarodowa Agencja Energetyczna) dodatkowe możliwości przerobowe ropy naftowej, będą w najbliższych miesiącach większe niż zgłaszane przez konsumentów zapotrzebowanie, a to, jak twierdzi IEA, "każe wątpić w utrzymanie się rekordowo wysokich marży rafineryjnych”.

Korzystne dla kierowców wnioski płyną także z „Krótkoterminowej Prognozy EIA” (STEO). Wynika z niej, że średnia cena detaliczna galona benzyny w USA, spadnie z obecnych 2.80 dol. do 2.27 dol. w grudniu br. Dostosowując te informacje do naszego rynku, możemy oczekiwać, że za kilka miesięcy popularna w Polsce „95” może kosztować 4.5 zł za litr.

Źródło artykułu: cinkciarz.pl
Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów