Na święta nie będzie bonów

Wszystkich, którzy w tym roku z niecierpliwością oczekują na świąteczne bony, czeka bolesny zawód. Firmy rezygnują z tej formy gratyfikacji. Wskutek przyjętego przez Sejm pakietu antykryzysowego i politycznej zawieruchy wokół bonów większość pracodawców zrezygnuje z dawania świątecznych talonów.

Na święta nie będzie bonów
Źródło zdjęć: © AFP

30.11.2009 | aktual.: 16.03.2010 14:07

Wszystko przez 18-procentowy podatek. Na szczęście bonus w postaci dodatkowej gotówki wypłacanej przez firmę pracownikom został zwolniony z podatku. Nie podoba się to niektórym organizacjom, które zrzeszają pracodawców.

Wiele przedsiębiorstw i instytucji już wcześniej zawarło umowy z firmami wydającymi bony. W tym przypadku zapłacenia podatku się nie uniknie.
- Firmy rezygnują z bonów, chyba że wcześniej miały podpisaną umowę z emitentami. Opodatkowania bonów nie da się uniknąć. Pracownik płaci, ale to pracodawca musi odprowadzić podatek. W końcu i tak to wyjdzie pod koniec roku podatkowego w zeznaniach rocznych. W obecnej sytuacji nikt rozsądny nie daje bonów, a wypłaca gotówkę - twierdzi Adam Ambrozik, ekspert KPP.

Konfederacja Pracodawców Polskich do szybkiej nowelizacji zapisów ustawy, zwalniającej bony z podatku, próbuje przekonać m.in. Kancelarię Prezydenta.
- Wprowadzenie zmian, tak aby jeszcze obowiązywały przed świętami, jest technicznie wykonalne, co pokazała ustawa hazardowa - zaznacza Adam Ambrozik.

Co ciekawe Polacy nie chcą bonów. Z sondażu przeprowadzonego na stronach Wirtualnej Polski wynika, że aż 88 proc. respondentów woli gotówkę. Tylko 10 proc. jest za bonami, a 2 proc. najchętniej otrzymałaby specjalne świąteczne kosze.

Szczególnie niechętnie patrzymy na talony w sytuacji, gdy trzeba od nich odprowadzić podatek.
- Przy bonach miałem czasem dodatkowe rabaty. Czasem nawet 10 proc. Jednak jeśli miałbym od tego zapłacić dodatkowe 18 proc. podatku, to oczywiście, że wolę gotówkę - mówi pan Tomek, pracownik jednej z dużych firm.

W obronie niechcianego

Świąteczny zakupoholizm umożliwili rządzący. Bony kupowane są ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Świąteczny bonus musi być wypłacony wraz z grudniową pensją. Na każdego zatrudnionego tegoroczny odpis podstawowy wynosi 1000,04 zł.

Obraz
© (fot. WP)

Na zwolnieniu z podatku bonów towarowych zależy nie tylko KPP, ale również emitentom bonów i sieciom handlowym.
- Przeprowadzone przez nas badania wykazały, że pracodawcy przeznaczają na wydatki z ZFŚS około 700zł, czyli więcej niż zwolnione z podatku 380 zł. Nie warto więc rezygnować z oferowanych przez nas kuponów, które bardzo pozytywnie kojarzone są przez pracowników ze świętami oraz utożsamiane z prezentem, czy nagrodą - komentuje Magdalena Słomczewska, product manager w Sodexo Pass Polska.

- Nam zależy na przejrzystości systemu. Owszem, pracownik musi podpisać, że wykorzysta pieniądze zgodnie z ich przeznaczeniem. Ale jak sprawdzić, czy gotówka wypłacona w ramach funduszu świadczeń socjalnych rzeczywiście zostanie przeznaczona na świąteczne zakupy? - zastanawia się Adam Ambrozik.

Według eksperta KPP gotówka jest elastyczna. Pracownik nie potraktuje takich pieniędzy jako bonusu. Potraktuje je jako część pensji. Z punktu widzenia pracodawcy jest to całkowite wypaczenie idei funduszu socjalnego.
Jeśli jednak bliżej przyjrzeć się sprawie, to okaże się, że wręczanie bonów naciąga zapisy ustawy o zakładowych funduszach świadczeń socjalnych. Według dokumentu celem funduszu ma być łagodzenie różnic w poziomie życia pracowników i ich rodzin.

Bez wpływu na małą przedsiębiorczość

Wśród argumentów za pozostawieniem obecnych zapisów i zwolnienia z podatku wypłacanej gotówki mógłby przemawiać szeroko rozumiany interes narodowy. Gotówka w przeciwieństwie do bonów mogłaby trafić do małych przedsiębiorców, którzy dotąd nie realizowali bonów. Jednak są na to marne szanse. Bo nawet gdy dodatkowe pieniądze trafią do handlu, to i tak większość Polaków wyda je w supermarketach.

- Wypłata gotówki wcale nie zwiększy przychodów małych przedsiębiorców prowadzących mniejsze sklepy. To, że pracownicy dostaną pieniądze, a nie bony ma według mnie drugorzędne znaczenie. Pieniądze i tak trafią do supermarketów - twierdzi Adam Ambrozik.
Ekspert KPP uważa, że sprawiedliwiej by było, gdyby gotówka również była opodatkowana.

Unormować sytuację mogłyby głębsze zmiany w prawie. Według Adama Ambrozika firmy wydające bony byłyby skłonne akceptować wszystkie bony, które przynieśliby im przedsiębiorcy, ale zgodnie z wymogami prawa muszą mieć z nimi podpisaną umowę. A na to decyduje się wciąż niewiele małych sklepów.

Na bublach zyskał pracownik

Dla pracowników z takiej sytuacji jest jedna korzyść: coraz więcej firm tworzy zakładowe fundusze świadczeń socjalnych. Cel nie jest jednak zbyt szczytny. Chodzi o to, by nagiąć prawo i zapłacić mniej podatku. Coraz częściej pracodawcy wypłacają część wynagrodzenia jako bonus z funduszu socjalnego, które w przeciwieństwie do tradycyjnego wynagrodzenia nie jest opodatkowane.

Jan Kaliński Wirtualna Polska

pracownikzfśspracodawca
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)