Nadchodzi koniec ery szybkich pożyczek
Kredyty będzie można nadpłacać i spłacać szybciej bez żadnych konsekwencji. Będzie także można z nich zrezygnować, nie ponosząc z tego tytułu dodatkowych opłat.
12.01.2008 | aktual.: 12.01.2008 08:14
Już w najbliższy wtorek Parlament Europejski najprawdopodobniej zatwierdzi zmiany w przepisach dotyczących udzielania kredytów konsumpcyjnych. Chodzi o wszystkie kredyty, które nie przekraczają kwoty 80 tys. zł. Potem banki i instytucje pożyczkowe w krajach Unii - w tym Polsce - będą miały dwa lata na wprowadzenie nowych przepisów u siebie.
Unia zamierza między innymi zakazać instytucjom finansowym pobierania opłaty za przygotowanie kredytu w przypadku, gdy klient odstępuje od umowy. To jedna z najważniejszych zmian. Dzisiaj osoba, która bierze szybką pożyczkę lub kupuje na raty, ma prawo w ciągu dwóch tygodni odstąpić od umowy. Zwraca wtedy pieniądze bankowi, a towar do sklepu. Bank zatrzymuje sobie za to opłatę przygotowawczą. Po wprowadzeniu zmian będzie musiał tę opłatę zwrócić klientowi.
Na pierwszy rzut oka dla klienta jest to bardzo korzystna zmiana. Może się jednak okazać, że bank, chcąc uniknąć ryzyka i dodatkowych kosztów, wypłaci klientowi pieniądze dopiero po 14 dniach od podpisania umowy. Czyli wówczas gdy stanie się ona prawomocna. W tej sytuacji klient także najprawdopodobniej będzie musiał zaczekać dwa tygodnie na zamówiony towar, czyli do czasu, aż instytucja finansowa uruchomi finansowanie. Innym rozwiązaniem, które zabezpieczy bank przed potencjalnymi stratami, może być konieczność wykupienia na 14 dni ubezpieczenia. A to zwiększy koszt finansowania.
_ Zmiana może spowodować duże problemy dla klientów, którzy będą także musieli wypełnić więcej dokumentów przed samym wzięciem kredytu _- przyznaje Norbert Jeziolowicz, ekspert ds. praw konsumentów ze Związku Banków Polskich. Bardziej korzystną zmianą jest przepis dotyczący wcześniejszej spłaty kredytów. Dzisiaj osoba, która chce wcześniej pozbyć się zobowiązania, musi w tym celu złożyć w banku pisemne oświadczenie. Może wpłacić tylko wielokrotność raty. Gdy nie złoży oświadczenia i jedynie nadpłaci kredyt, nadwyżka będzie czekać i bank uwzględni ją dopiero w kolejnym miesiącu.
_ Po zmianach klient będzie mógł nadpłacać, ile chce w dowolnym momencie i bank będzie musiał to uwzględnić _- wyjaśnia Paweł Banaszak, menedżer ds. europejskich z Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. Natomiast nie ma jeszcze ostatecznej decyzji Unii Europejskiej, czy banki będą mogły pobierać, jak teraz, prowizję za wcześniejszą spłatę zadłużenia. Za to jeśli instytucja finansowa np. odmówi klientowi udzielenia kredytu, będzie musiała go poinformować o dokładnych powodach swojej decyzji.
Łukasz Pałka
POLSKA Gazeta Krakowska
Polecamy:
» Darmowa porada doradcy kredytowego!