Niekonstytucyjna klauzula powraca
W 2003 r. do ordynacji podatkowej wprowadzono klauzulę obejścia prawa. Zapis ten pozwalał urzędnikom skarbówki oceniać i decydować, które ze stosowanych przez nas działań są w porządku, a które wykorzystaliśmy wyłącznie po to, by zapłacić niższy podatek. Powstało podejrzenie, że skarbówka będzie odmawiała wszystkim stosowania ulg i odpisów, bo jej zdaniem robimy to po to, by mniej zapłacić państwu. Na szczęście Trybunał Konstytucyjny zniósł ten bubel w 2004 roku.
Minęło osiem lat i niezrażony Jacek Rostowski zaproponował przywrócenie klauzuli. Teraz ma dotyczyć wszystkich podatków, aczkolwiek najbardziej mogą jej się obawiać przedsiębiorcy. Jeśli przepis ten zostanie wprowadzony, to skończy się to tym, że urzędy skarbowe będą decydować podczas kontroli czy nasze działania, np. sposób sprzedaży, nie miały tylko na celu ominięcia zapłaty wyższego podatku. Jeśli urzędnik uzna, że tak było, to każe nam dopłacić podatek i dodatkowo karę.
Teoretycznie podatnik będzie mógł wystąpić o opinię, na podstawie której mógłby dowiedzieć się, czy działania, które chce podjąć są w porządku. Teoretycznie, ponieważ taka opinia nie będzie wiążąca dla fiskusa i w dodatku jej wydanie będzie słono kosztować.