Naftohaz nie potrafi potwierdzić podpisania protokołu
Rzecznik ukraińskiego Naftohazu Wałentyn
Zemlanski nie potrafił potwierdzić w poniedziałek doniesień
Gazpromu, jakoby Ukraina podpisała protokół w sprawie monitoringu
przepływu gazu przez jej terytorium do innych państw Europy.
_ Nie mogę tego teraz potwierdzić _ - powiedział w rozmowie z PAP. Według Gazpromu Ukraińcy podpisali dokument, w którym nie ma dodatkowego oświadczenia Kijowa, iż Ukraina nie pobierała nielegalnie rosyjskiego gazu.
Zemlanski poinformował, że poprzedni protokół wraz z dodatkiem, który wywołał irytację Moskwy, podpisała premier Julia Tymoszenko. Wynika z tego, że dokument, z którego usunięto ukraiński dodatek, również powinna podpisać szefowa rządu bądź osoba przez nią do tego upoważniona. Tymczasem, jak powiedziała w rozmowie telefonicznej z PAP rzeczniczka Tymoszenko Maryna Soroka, ukraińska premier w poniedziałek rano udała się do Eupatorii na Krymie.
Soroka także nie potrafiła potwierdzić informacji Gazpromu o podpisaniu protokołu, ale dała do zrozumienia, że Tymoszenko nie spotykała się tego dnia z żadnymi delegacjami zagranicznymi.