75 proc. podatek za zapominalstwo
Jeśli skarbówka przyłapie podatnika na zatajaniu dochodów, to ma prawo nałożyć na niego ryczałt w wysokości 75 proc. ukrywanej sumy. Przepis ten stworzono w celu walki z szarą strefą, ale urzędy skarbowe mogą używać go także przeciwko osobom fizycznym.
Problem polega na tym, że żadne przepisy nie precyzują na kim spoczywa obowiązek udowodnienia pochodzenia przychodów podatnika. Nie ma też sprecyzowanych wymagań, co do okresu przechowywania dokumentów ani tego, jaki okres fiskus może badać. Zdarzają się przypadki, że podatnik tłumaczy się nadgorliwej skarbówce z dochodów osiąganych latach 80. i 90.
Ciężko jest po 10 czy 20 latach udowodnić pochodzenie niektórych przychodów. Dokumentów często brakuje, a i ludzka pamięć jest zawodna. W takiej sytuacji podatnik stoi na przegranej pozycji.