Najdroższe miasta świata. Jest i Warszawa!

Bank UBS przygotował raport „Ceny i zarobki” pokazujący, w których miastach utrzymanie jest najdroższe, a w których najtańsze. Przeanalizowano podstawowe koszty życia, takie jak: jedzenie, opieka zdrowotna, ceny ubrań, wysokość średnich rachunków za prąd czy ogrzewanie, a także transport. Wszystko przyrównano do średniej z Nowego Jorku, gdzie miesięczny koszt życia statystycznej rodziny to 3938 dolarów. Które miasto okazało się najdroższe?

Oprócz kosztów życia UBS sprawdził zarobki w poszczególnych miastach oraz porównał je z ceną zakupu jednego Big Maca w barze McDonald's. W ten sposób ocenił, w którym mieście koszty życia są adekwatne do zarobków. W sumie monitoringiem objęto 72 miasta z całego świata, w tym naszą Warszawę.

Na 10. miejscu Londyn. Miejsce tegorocznych igrzysk olimpijskich jest oczywiście w czołówce. Nic dziwnego, w Europie właśnie to City generuje największe sumy transakcji finansowych. Z tego względu nie może tam być tanio. Co ciekawe, Londyn nie jest równie atrakcyjny, jeśli chodzi o zarobki. Stanowią one tylko 79,5 proc. tego, co w Nowym Jorku. Big Maca będziemy mieć jednak już po nieco ponad kwadransie pracy.

*Indeks cen – *87,3 proc.
*Indeks zarobków – *79,5 proc.
*Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – *16 minut

Chodź brzmi to jak kiepski żart, to stolica Wenezueli jest jednym z najdroższych do życia miast świata. Droższym nawet od Londynu. Komunistyczna dyktatura Hugo Chaveza pozwala mieszkańcom Caracas płacić jak na Zachodzie. Niestety nie oferuje takich zarobków. Średnio w stolicy Wenezueli zarabia się na podobnym poziomie co na przykład w Pekinie. W zestawieniu UBS Caracas zajmuje tu 13. miejsce, ale od końca. Co ciekawe, w stolicy Wenezueli litr benzyny kosztuje około 0,01 dolara...

*Indeks cen – * 91 proc.
*Indeks zarobków – * 20 proc.
*Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – * 1 godz. 21 minut

Stolica Szwecji to kolejne miasto, w którym poziom zarobków jest niższy niż poziom cen. To głównie efekt bardzo drogiego transportu publicznego. Z danych podawanych przez UBS wynika, że jeden bilet na autobus to ponad 4,5 dolara. W Sztokholmie za przejechanie taksówką pięciu kilometrów zapłacić trzeba aż 25 dolarów. Dla porównania w Warszawie będą to nieco ponad 3 dolary.

*Indeks cen – * 91,9 proc. *Indeks zarobków – *82,9 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – * 17 minut

Miasto i państwo niskich podatków, ale jednocześnie wysokich cen. Siedziba Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości jest jednocześnie pierwszym w dziesiątce miastem, w którym średnie zarobki przekraczają średni poziom wydatków w Nowym Jorku. Najlepiej pokazuje to czas pracy potrzebny do zarobienia na jednego Big Maca. Przerwę na hamburgera można zrobić sobie już po 11 minutach – to jeden z najlepszych wyników na świecie.

*Indeks cen – *94,4 proc. *Indeks zarobków – * 105,4 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – *11 minut

A oto i nasz punkt odniesienia. To właśnie do Nowego Jorku porównują w swoim zestawieniu analitycy UBS pozostałe 71 aglomeracji. Jak zaznaczają autorzy raportu, miasto jest jednym z najdroższych miejsc do zwiedzania na świecie. Weekend w Nowym Jorku dla dwóch osób to, uśredniając, około 1180 dolarów. Drożej jest tylko w trzech miastach na świecie.

*Indeks cen – * 100 proc. *Indeks zarobków – * 100 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – * 10 minut

Życie w stolicy Danii jest droższe niż w Nowym Jorku. Kopenhaga daje jednak dużo lepiej zarobić. Pensje są tam o blisko jedną czwartą wyższe. Mimo to dla tysięcy mieszkańców tego miasta ulubionym środkiem komunikacji jest rower - jazda autobusem czy metrem jest tu bowiem najdroższa na świecie. Bilet kosztuje niemal 5 dolarów. Choć z drugiej strony, jeśli zarabia się 23,5 dolara na godzinę...

*Indeks cen – * 100,9 proc. *Indeks zarobków – *123,1 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – * 16 minut

To, że Szwajcaria jest droga, wiadomo nie od dziś. Potwierdzają to badania UBS. W Genewie bardzo drogie jest jedzenie - widać to nawet na przykładzie Big Maca, na którego - pomimo dużo wyższych niż w Nowym Jorku zarobków - trzeba pracować dłużej. Jednocześnie jest to pod względem cen mieszkań najdroższe miasto świata. Średnio metr kwadratowy kosztuje tu aż 11 860 dolarów. W Warszawie trudno nawet w tej cenie znaleźć apartamenty.

*Indeks cen – * 106,5 proc. *Indeks zarobków – *123,6 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – *14 minut

Jest i reprezentant Azji. Stolica Japonii jest droga, ale jednocześnie nie daje takich zarobków jak Nowy Jork. I tak jednak to tu po godzinie pracy stać nas będzie na najwięcej Big Maców – na pierwszego zarobimy już po 9 minutach pracy. Nie samym McDonaldem żyje jednak człowiek. Całkowite miesięczne wydatki w Tokio to aż 4289 dolarów.

*Indeks cen – *108,9 proc. *Indeks zarobków – *92,4 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – *: 9 minut

Zurych - drugie w dziesiątce szwajcarskie miasto. Różnice w cenie w porównaniu do Genewy są tu już stosunkowo niewielkie, w zarobkach jednak Zurych wypada o blisko 10 proc. lepiej. Nic dziwnego. Jeśli szukać pracy, to tylko w tym mieście - daje ono najlepsze zarobki na świecie. Za przepracowaną godzinę dostaniemy tu na rękę średnio 33,40 dol.

*Indeks cen – * 110,1 proc. *Indeks zarobków – * 131,1 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – * 13 minut

Na 72 miasta w zestawieniu stolica Polski na szczęście plasuje się dość nisko. Niestety niskie ceny nie są niczym dobrym przy jeszcze niższych zarobkach. Pod tym względem w rankingu UBS zajmujemy 51. miejsce. Mieszkańcy Warszawy zarabiają średnio mniej niż jedną czwarta tego co nowojorczycy. Przez to żyje nam się dużo ciężej, bo ceny są tu tylko w połowie takie, jak w Nowym Jorku. A jednego Big Maca kupić możemy sobie po ponad pół godzinie pracy.

*Indeks cen – *53,7 proc. *Indeks zarobków – *23,8 proc. *Ile trzeba pracować na jednego Big Maca – * 36 minut