Nic nie słyszę!
Aż 50 tys. osób w naszym kraju cierpi na ciężkie uszkodzenia słuchu. Szacuje się, że prawie co piąty przypadek choroby zawodowej w Polsce to właśnie trwały ubytek słuchu.
Skąd tak wielka skala problemu? Po prostu wielu Polaków pracuje w miejscach, w których narażeni są na negatywne działanie hałasu, często nawet tego nie zauważając.
Niedosłuch lub całkowitą głuchotę lekarze diagnozują najczęściej u pracowników fizycznych, wykonujących swoje zajęcia w dużych halach produkcyjnych w ciągłym huku maszyn.
ml/nap