Napadli na pracodawcę z nożem. Poszło o wypłatę w wesołym miasteczku

Trzech mężczyzn napadło na właściciela wesołego miasteczka w Warszawie. Dwóch z nich to byli pracownicy, którzy grozili mężczyźnie śmiercią z powodu zbyt niskiej wypłaty. Wszyscy trafili do aresztu.

Grozili śmiercią byłemu pracodawcy. Trafili do aresztuGrozili śmiercią byłemu pracodawcy. Trafili do aresztu
Źródło zdjęć: © KSP Warszawa

Dwa miesiące temu w poszukiwaniu pracy do Warszawy przyjechał 24-latek z Białorusi. Zatrzymał się w jednym z hosteli i zaczął przeglądać oferty w sieci. Udało mu się skontaktować z Ukraińcem, który prowadzi wesołe miasteczko na Wale Miedzeszyńskim. Załatwił pracę dla siebie i swojego cztery lata starszego kolegi.

- Mężczyźni podjęli pracę. Po przepracowaniu niespełna miesiąca zwrócili się o wypłatę. Ich zdaniem, jednak otrzymali stawkę inną, niż była ustalana na początku. Między nimi, a pracodawcą wywiązała się awantura, podczas której obaj roszczeniowi pracownicy zostali zwolnieni - informuje podkom. Robert Koniuszy.

Byłemu pracodawcy zagrozili, że go zabiją

Zwolnieni pracownicy zza wschodniej granicy postanowili jednak policzyć się ze swoim byłym pracodawcą. W całą sprawę zaangażowali jeszcze 26-latka, który umówił się z mężczyzną w jednej z restauracji przy ul. Puławskiej na Ursynowie.

Zobacz także: Jej mąż zmarł na COVID-19. "Nic nie wskazywało na to, że stan zdrowia męża tak szybko się pogorszy"

- Od kilku zdań przeszli do konkretów. Trzymając w ręku nóż, zagrozili mężczyźnie, że jak im nie wypłaci stawki, którą oni sobie życzą, to go zabiją. Pokrzywdzony powiedział, że nie ma pieniędzy. Wyrwali mu więc z dłoni markowy telefon i zmusili go, żeby pojechał z nimi do najbliższego lombardu wyjaśnia podkom. Robert Koniuszy. Dodaje, że smartfona udało się sprzedać za 1000 złotych.

Przestraszony pracodawca dopiero po kilku dniach powiadomił o zajściu mundurowych.

Trzem napastnikom grozi do 10 lat więzienia

Śledczy ustalili, że wszyscy trzej mężczyźni przebywają w jednym z hosteli przy ul. Głuszca, który również leży na Ursynowie. Zabezpieczyli materiał dowodowy, pojechali na miejsce i zatrzymali podejrzanych, którzy na trzy miesiące trafili do aresztu.

Przedstawiono im zarzut wymuszenia rozbójniczego z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Wybrane dla Ciebie

Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Miecz świetlny z "Gwiezdnych wojen" sprzedany. Padł rekord
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Pompy ciepła na wynajem. UE ma nowy pomysł
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Chcą 1,2 tys. zł podwyżki, grożą strajkiem. Gigant handlowy mówi "nie"
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Ważna data dla pracowników. Po 30 września firmom grożą kary
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Spór o smród w Krakowie. Firma musi ograniczyć działalność
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Koniec obowiązku dla pracujących emerytów? Resort ma plan
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Chciał wziąć kredyt, skłamał w banku. Grozi mu 8 lat więzienia
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Zablokowana ekspresówka. 27 ton piachu na jezdni. Kierowca w szpitalu
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"
Plaga polskich dróg. "To jedna z najniebezpieczniejszych praktyk"
Skazani za handel ludźmi przy zbiorach borówek. Padł wyrok
Skazani za handel ludźmi przy zbiorach borówek. Padł wyrok
Emerytura Jolanty Kwaśniewskiej. Takie świadczenie dostaje
Emerytura Jolanty Kwaśniewskiej. Takie świadczenie dostaje
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega