Naruszenie istotnego wsparcia - analiza futures na WIG20

Od początku wczorajszych notowań podaż miała zauważalną przewagę. W miarę upływu czasu sentyment na bazowych rynkach Eurolandu wyraźnie pogarszał się, co w kontekście przebiegu handlu na FW20Z1420 miało oczywiście swoje określone implikacje.

Naruszenie istotnego wsparcia - analiza futures na WIG20
Źródło zdjęć: © Fotolia | Andrey Machikhin

24.09.2014 | aktual.: 24.09.2014 12:20

[ Wykres FW20Z1420 - skala dzienna

]( http://finanse.wp.pl/isin,PL0GF0006239,notowania-podsumowanie.html )

Przede wszystkim eksponowana przeze mnie zapory popytowa: 2526 - 2530 pkt. nie zdołała utrzymać naporu podaży. Co prawda popyt starał się nie dopuścić do jej zanegowania (strefa była przez moment respektowana), ale ostatecznie rynek wszedł w kolejną fazę przeceny. Zgodnie z oczekiwaniami, następstwem przełamania w/w wsparcia był test kolejnego, już zdecydowanie istotniejszego węzła Fibonacciego: 2502 - 2505 pkt.

Warto podkreślić, że właściwie przez całą wtorkową sesję wymieniony przedział odgrywał na wykresie istotną rolę. Handel koncentrował się bowiem w tym właśnie rejonie cenowym . Ponieważ rynki bazowe konsekwentnie podążały wczoraj na południe, obóz byków miał ewidentny problem z zainicjowaniem ruchu odreagowującego z obszaru: 2502 - 2505 pkt.

W końcowej fazie notowań strefa była w dalszym ciągu respektowana, ale istniało jednak realne zagrożenie związane z możliwością jej zanegowania. Z załączonego wykresu wynika, że ostatecznie doszło do jej niewielkiego naruszenia. Niemniej działania inicjowane przez podaż w ostatnich minutach handlu wykazywały się naprawdę sporą determinacją. Obóz byków nie znajdował sposobu, by się im skutecznie przeciwstawić.

W opracowaniach podkreślałem, że w przypadku zanegowania zapory popytowej: 2502 - 2505 pkt. należałoby się liczyć z jeszcze silniejszym wzrostem presji podażowej, co ostatecznie mogłoby znaleźć swoje odzwierciedlenie w postaci testu węzła: 2470 - 2474 pkt.

W moim odczuciu jest to nadal dość prawdopodobny scenariusz, choć uwzględniłbym również na wykresie lokalną zaporę popytową: 2488 – 2490 pkt. W tym wąskim korytarzu cenowym koncentrują się bowiem aż cztery zniesienia wewnętrzne. W pobliżu przebiega także Median Line, choć akurat pod tym względem zdecydowanie ciekawiej prezentuje się obszar cenowy: 2470 - 2474 pkt. (przecinają się bowiem tutaj aż dwie linie ML).

Niemniej jednak w przypadku udanej próby obrony strefy: 2488 - 2490 pkt. i powrotu kontraktów ponad naruszony wczoraj zakres: 2502 - 2505 pkt., liczyłbym się z możliwością wejścia rynku w kolejną fazę wzrostów. O wymiernym sukcesie byków moglibyśmy jednak mówić dopiero z chwilą zanegowania istotnego jak się okazało oporu technicznego: 2552 - 2556 pkt.

Na razie, trzeba to obiektywnie przyznać, pogarsza się obraz techniczny wykresu w ujęciu krótkoterminowym. Jeśli również wprowadzony dzisiaj obszar cenowy: 2488 – 2490 pkt. zostanie przełamany, test wsparcia technicznego: 2470 – 2474 pkt. stanie się scenariuszem bazowym. Ponieważ mamy tutaj do czynienia z relatywnie silną i wiarygodną zaporą popytową Fibonacciego, porażka byków w tym rejonie wskazywałaby na pogłębiającą się słabość rynku. Wiązałoby się to oczywiście z możliwością wejścia kontraktów w kolejną fazę spadków, co w bezpośrednim stopniu zaczęłoby już zagrażać całej inicjatywie byków kreowanej od 1. sierpnia.
W pierwszej kolejności obserwowałbym jednak w tej chwili węzeł: 2488 – 2490 pkt., spodziewając się tutaj jakiejś reakcji obronnej. Gdyby bykom udało się dodatkowo powrócić ponad węzeł: 2502 – 2505 pkt. (wspominałem o tym przed momentem), niejako automatycznie pojawiłyby się argumenty przemawiające na korzyść byków (rozwinę ten wątek w swoim pierwszym opracowaniu online, które ukaże się około godz. 10.00).

Paweł Danielewicz
Analityk techniczny, makler
DM BZ WBK

futureskontrakty terminowekomentarz giełdowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)