Następny przystanek 1 675 pkt

W przeciwieństwie do wtorkowej sesji, środa okazała się dniem niepodzielnej dominacji strony popytowej.

26.03.2009 08:15

Czerwcowe kontrakty rozpoczęły handel od poziomu odniesienia (1 538 pkt). Szybko jednak inicjatywę przejęli kupujący. Prawdziwego rozpędu zwyżka na WGPW nabrała po godzinie 13:30, kiedy to okazało się, że dane dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku w USA, są znacznie lepsze od prognoz. Dodatkowo dynamikę wzrostów wzmocniły dane z rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych, które również były lepsze niż założenia ekspertów. W tak dobrym otoczeniu stronie popytowej udało się wyprowadzić FW20M09 powyżej poziomu 1 600 pkt, a maksimum intraday wypadło na 1 627 pkt (+5,78%). Ostatecznie czerwcowe kontrakty zakończyły handel 5,4% wzrostem wartości (1 621 pkt). Wydaje się, że tak dynamiczne wybicie ponad maksima lutego przy sprzyjającym otoczeniu zachodnich parkietów będzie kontynuowane. Pamiętać należy jednak, że inwestorzy nadal kierują się emocjami, które szybko mogą zmienić obraz rynku.

Wczorajsza sesja pokazała siłę rynku i klasę popytu. Na wykresie FW20M09 pojawiła się wysoka biała świeca, która swym zakresem zmiotła kilka dotychczasowych oporów. Kursy kontraktów terminowych wybiły się powyżej górnego ograniczenia klina zwyżkującego, oraz maksimów z 10.02 br. Zwyżka będzie kontynuowana, a najbliższą strefą silnego oporu jest przedział 1 658 – 1 675 pkt, w którym znajduje się opór w postaci połowy czarnego korpusu z 19.01, który nie został przełamany przez 7 sesji z rzędu. Mocniejszym oporem w tej strefie jest 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej zapoczątkowanej w styczniu z poziomu 1 945 pkt. Wsparciem dla działań kupujących będzie przełamana linia górnego ograniczenia klina, biegnąca aktualnie na 1 593 pkt. Dopiero ewentualne cofnięcie się kursów poniżej wspomnianego poziomu zaneguje pozytywny wydźwięk wczorajszej sesji. Z obecnej perspektywy wydaje się to jednak nierealne. Wczorajszym wzrostom towarzyszył prawie 60 proc. wzrost wolumenu obrotu, co potwierdza ruch kursów. Z
punktu widzenia MACD, dalsze wzrosty nie są obecnie zagrożone. Oscylator trendu (ADX) zaczyna się umacniać, co przy aktualnym układzie linii kierunkowych +DI i –DI jest byczym argumentem (ale jeszcze nie sygnałem kupna). Podczas wczorajszej sesji LOP była dodatnio skorelowana ze zmianami kursów, co oznacza, że napływający pieniądz angażuje się po długiej stronie rynku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)