Trwa ładowanie...
d3hhtsz
parkiet
05-03-2009 09:51

NBP chce bata na spekulantów

Komisja Nadzoru Finansowego wystąpiła w obronie banków w regionie. A szef NBP chce ukarania spekulantów walutowych.

d3hhtsz
d3hhtsz

Wyrażamy niepokój co do inicjatyw ostrzegających przed ryzykiem, jakie banki Europy Zachodniej ponoszą w związku z ekspozycją na kraje Europy Środkowej i Wschodniej - taki wspólny komunikat wydały wczoraj banki centralne Czech, Słowacji, Rumunii i Bułgarii oraz polska Komisja Nadzoru Finansowego, która od 2008 r. nadzoruje u nas podmioty z sektora.

Reputacja jest ważna

W dokumencie czytamy m.in., że twierdzenie, iż nasz region jest zagrożony kryzysem, stanowi „wysokie ryzyko reputacyjne". Autorzy oświadczenia wskazali również, że gospodarki krajów regionu różnią się od siebie, a banki podlegają innym ciałom nadzorczym.

Walka ze spekulantami

Własne stanowisko ogłosił wczoraj także prezes NBP Sławomir Skrzypek. Stwierdził, że chce podjąć rozmowy z Europejskim Bankiem Centralnym i Komisją Europejską dotyczące ograniczenia spekulacji na walutach regionu.

- Naszym celem powinno być wprowadzenie takich rozwiązań, które ograniczą wielkość pomocy publicznej dla instytucji finansowych, które spekulują na rynkach nowych państw członkowskich i gospodarek rozwijających się - podał w oświadczeniu cytowanym przez agencję Reuters. Skrzypek zwrócił także uwagę na problem spekulacji w rozmowach z kierownictwem Departamentu Skarbu USA (szef NBP zakończył właśnie wizytę w Stanach Zjednoczonych). EBC nie chciał wczoraj komentować tych wypowiedzi.

d3hhtsz

Złoty lepiej niż forint

Obrona walut regionu przyniosła wczoraj dość niespodziewane rezultaty. Złoty umocnił się w stosunku do euro o 1,8 proc., do 4,68 zł, podobnie zachowywała się korona czeska. Węgierski forint stracił za to do wspólnej waluty 0,2 proc.

_ Być może kampania informacyjna, w tym medialna, mówiąca, że nasz region jest zróżnicowany i są w nim różne gospodarki, skutkuje _ - ocenia Tomasz Niemiec, diler walutowy Banku Millennium. W aprecjację złotego wierzy premier Donald Tusk. _ Spodziewam się, że w lipcu euro będzie wyraźnie tańsze niż teraz _ - powiedział wczoraj. Nie wyjaśnił jednak, z czego biorą się te domysły.

Różnice zdań

Analitycy są zgodni, że spory wpływ na notowania EUR/PLN będzie miała realizacja planów wejścia naszego kraju do strefy euro. Rząd wciąż utrzymuje, że przystąpienie do mechanizmu ERM2, stabilizującego kurs polskiej waluty, może nastąpić już w połowie roku. Opozycja i prezydent są przeciwko. _ Jestem gotów rozmawiać o tym, kiedy ta waluta, do której wprowadzania jesteśmy zobowiązani, miałaby zostać wprowadzona, co pociągałoby za sobą konieczność zmian w konstytucji. Uważam, że 2012 r. czy 2013 r. są całkowicie nierealne _ - powiedział wczoraj Lech Kaczyński.

Za zmianą konstytucji przed wejściem do ERM 2 opowiedzieli się także członkowie Rady Polityki Pieniężnej. _ Sądzę, że nie wolno w ramach tego czyszczenia przedpola rezygnować z tego warunku _- stwierdził Andrzej Wojtyna, członek RPP. Dariusz Filar zaproponował z kolei w artykule w "Gazecie Wyborczej", aby rząd zrezygnował z podawania jakichkolwiek terminów, a opozycja wycofała się z forsowania referendum w tej sprawie.

Kryteria niezmienne

Na razie pewne jest tylko jedne - Bruksela nie złagodzi kryteriów wejścia do strefy euro (Polsce odpowiadałoby skrócenie dwuletniego terminu przebywania w ERM2). _ Nie ma mowy o rewizji kryteriów wejścia do euro. Kraje członkowskie nie zgadzają się, a do tego potrzebna byłaby jednomyślność _ - powiedział wczoraj przewodniczący Komisji José Manuel Barroso.

Konrad Krasuski
PARKIET

d3hhtsz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hhtsz