Neckermann Polska upada. Kilka tysięcy turystów może mieć problem
W tej chwili około 3,6 tysiąca osób jest na zagranicznym urlopie, organizowanym przez Neckermann Polska. Biuro podróży ogłosiło niewypłacalność, a część hoteli każe płacić za nocleg z własnej kieszeni.
24.09.2019 | aktual.: 25.09.2019 11:11
Dane o liczbie klientów przebywających za granicą podała nam Marta Milewska, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. To przedstawiciele tego urzędu spotkali się we wtorek z władzami Neckermann Polska, by przedyskutować trudną sytuację touroperatora.
Zgodnie z prawem to właśnie urzędy marszałkowskie mogą uruchomić procedurę ściągania klientów do Polski, ale tylko pod warunkiem, że biuro podróży złoży wniosek o niewypłacalności. - W tym przypadku taki wniosek nie został złożony - mówiła we wtorek Marta Milewska.
Biuro zapowiadało, że samo będzie starało się rozwiązać trudną sytuację, w jakiej się znalazło. W środę jednak sytuacja się zmieniła. Neckermann Polska poinformował o niewypłacalności.
Niektóre hotele wymagają, by klienci sami zapłacili za nocleg. Utrzymują, że nie otrzymały wpłaty od Neckermanna, choć biuro mówi, że zapłaciło.
– Biuro podróży ma obowiązek zapewnić klientom nocleg. Jeśli nie w hotelu pięciogwiazdkowym, to chociaż w obiekcie o niższym standardzie – radziła nam Agnieszka Majchrzak z UOKiK. Radziła też, by w sytuacjach, w których hotel prosi nas o opuszczenie budynku, dzwonić do biura albo do rezydenta.
Problemy spółki to pokłosie upadku najstarszego biura podróży na świecie - brytyjskiej spółki Thomas Cook. Najpierw, 23 września, będący własnością Brytyjczyków niemiecki Neckermann ogłosił wstrzymanie przyjmowania rezerwacji. Dopiero dzień później zrobiła to Polska firma, której właścicielem jest właśnie niemiecki Neckermann.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl