NetNet wycofał wniosek o rezerwację częstotliwości 800 MHz
NetNet wycofał wniosek o rezerwację częstotliwości z zakresu 800 MHz, za które miał zapłacić ponad 2 mld zł - poinformował PAP rzecznik UKE Artur Koziołek. Zdaniem minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej, wpływy do budżetu nie są zagrożone, gdyż pasmo przejmie inny operator.
30.01.2016 15:55
"NetNet wycofał swój wniosek o rezerwację częstotliwości. Teraz muszą się tym zająć prawnicy UKE, którzy zdecydują, w jakim kierunku to dalej pójdzie" - skomentował rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej Artur Koziołek.
Chodzi o blok 5 MHz, który NetNet (spółka Heronima Ruty - współpracownika Zygmunta Solorza-Żaka - PAP) wylicytowała w wyniku zakończonej w październiku 2015 r. aukcji częstotliwości 800 i 2600 MHz. W poniedziałek prezes UKE Magdalena Gaj wydała decyzje rezerwacyjne, dające pięciu zwycięskim operatorom (oprócz NetNet to: T-Mobile, P4, Orange Polska i Polkomtel) prawo używania wylicytowanych przez nich 19 bloków częstotliwości. Operatorzy mają od tego czasu 14 dni na wpłacenie wylicytowanych kwot. Łącznie za wszystkie częstotliwości będące przedmiotem aukcji telekomy zadeklarowały 9,233 mld zł.
NetNet za swój blok 5 MHz z zakresu 800 MHz miał wpłacić 2,05 mld zł, które zadeklarował w aukcji LTE. Mimo że spółka nie wpłaci tej kwoty, zdaniem minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej, wpływy do budżetu nie są zagrożone, ponieważ za te częstotliwości chętnie zapłaci jeden z pozostałych operatorów.
"Te częstotliwości wracają do puli i może się o nie ubiegać następny w kolejności operator - T-Mobile z ofertą 2,02 mld zł. Oznacza to, że brakujące 2 mld zł wpłyną do kasy państwa, ponieważ T-Mobile deklarował jednoznacznie chęć odebrania tych częstotliwości. Przypuszczam, że wszystko dobrze się skończy, ponieważ tym razem będą to podmioty, które faktycznie chcą tych częstotliwości" - powiedziała PAP Streżyńska.
Komentując samą decyzję spółki NetNet szefowa MC oceniła, że była ona prawnie dopuszczalna, ponieważ spółka zrezygnowała przed otrzymaniem decyzji rezerwacyjnej, a więc przed zakończeniem procesu.
"NetNet cały czas był w trakcie postępowania niezakończonego decyzją, więc nic nie jest państwu polskiemu winien. Gdyby nastąpiło to po otrzymaniu decyzji, byłby ścigany za nieuiszczenie opłaty o charakterze publiczno-prawnym. NetNet postąpił odpowiedzialnie, bo umożliwił dalsze postępowanie w sprawie częstotliwości" - dodała minister cyfryzacji.
W dalszej kolejności, w razie rezygnacji T-Mobile, częstotliwości mogą trafić do kolejnych operatorów - Play (za 357 mln zł) lub Polkomtela (za 353 mln zł).
Częstotliwości, których dotyczyła aukcja, mają szczególne znaczenie dla budowy sieci szerokopasmowego internetu. Obydwa zakresy uzupełniają się. Szczególnie istotne jest pasmo w zakresach 800 MHz, zwolnione w lipcu 2013 r. na skutek wyłączenia telewizji analogowej, gdyż te częstotliwości dobrze nadają się do budowy superszybkiego internetu LTE - pozwalają m.in. na rzadsze rozmieszczenie masztów, co obniża koszty inwestycji. Częstotliwości z widma 2,6 GHz dobrze nadają się za to do zagęszczania zasięgu sieci komórkowej w miastach.