Nie musimy płacić majątku za superfoods. Wystarczy zamienić jagody goji na... żurawinę
Jagody goji, spirulina, nasiona chia, czyli tzw. superfoods. Jedzenie o cudownych właściwościach, promowane przez dietetyków i celebrytów. Jest zdrowe to fakt, ale ceny niektórych produktów zwalają z nóg. A w sklepach mamy przecież tańsze i przede wszystkim – nasze polskie superfoods. Oto najpopularniejsze z nich.
29.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:47
Superfoods, czyli "superżywność" to produkty, które mają wyjątkowe właściwości odżywcze, dzięki zawartym w nich witaminom i minerałom. Superjedzeniem nazywamy produkty nieprzetworzone, które działają zbawiennie na nasz organizm. Tylko że ich kupowanie kojarzy nam się z wydawaniem majątku. Spirulina, jagody goji czy nasiona chia kosztują krocie – to fakt, ale przecież możemy zamiast nich wybierać nasze polskie superfoods. Oszczędność gwarantowana.
Oto 5 popularnych superfoods oraz ich tańsze odpowiedniki:
1. Jagody goji vs żurawina
Jagody goji to owoce chińskiej rośliny. Określa się je mianem najbardziej odżywczych jagód na świecie. Posiadają w składzie aż 21 składników mineralnych, do tego są źródłem pełnowartościowego białka. Właściwości prozdrowotnych mają ogrom. Dzięki wysokiej zawartości antyoksydantów chronią przed nowotworami, a także zwalczają zmęczenie i poprawiają koncentrację. Jest jednak mały haczyk.
Jagody goji zazwyczaj trafiają do naszych sklepów w formie suszonej, a najwięcej wartości odżywczych mają te w formie surowej. Jeżeli już się na nie decydujemy, to warto byłoby wybrać te "bio", aby mieć pewność, że nie są zanieczyszczone pestycydami. Ale na przeszkodzie może stanąć ich cena – za 150 g ekologicznych suszonych jagód goji musimy zapłacić ok. 18 zł. Co daje zawrotną kwotę 120 zł za 1 kg tego super jedzenia.
W kontrze do jagód goji mamy naszą polską żurawinę. Zawiera mnóstwo przeciwutleniaczy, witaminę A, C czy witaminy z grupy B. Działa przeciwzapalnie, chroni układ sercowo-naczyniowy, a także zwalcza infekcje dróg moczowych. Co więcej, żurawina posiada właściwości lecznicze – poparte badaniami, czego nie można powiedzieć o niektórych zagranicznych superfoods. Najwięcej wartości odżywczych ma żurawina spożywana na surowo. Najlepiej kupować ją w sezonie i potem mrozić, a zimą możemy kupować gotową mrożonkę. 1 kg świeżej żurawiny kosztuje ok. 25 zł. W przypadku mrożonej jest to ok. 47,50 zł/1 kg. Te ceny są kilkukrotnie niższe niż w przypadku jagód goji. Dodatkowo kupując żurawinę, wspieramy lokalnych producentów.
2. Spirulina vs pietruszka
Spirulina to sproszkowane algi rosnące w ciepłych wodach jezior Afryki i Ameryki Środkowej i Południowej. Jest znana ze swoich zbawiennych właściwości zdrowotnych. To źródło pełnowartościowego białka i niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6. Spożywanie spiruliny wpływa pozytywnie na odporność, a także zmniejsza ryzyko wielu chorób.
Konkurentką spiruliny może być... pietruszka. Natka pietruszki zawiera ponad 10 razy więcej witaminy C niż spirulina. Wystarczy zjeść łyżkę stołową natki pietruszki dziennie, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę. Pietruszka ma również więcej błonnika. Posiada te same pozytywne właściwości, co spirulina, a jest dużo tańsza. 250 g sproszkowanych alg kosztuje ok. 15 zł. Pęczek pietruszki to cena niecałych 2 zł. 250 g natki kosztuje ok. 8 zł. Czy w takim razie jest sens przepłacać?
3. Orzechy pekan vs orzechy włoskie
Orzechy pekan, popularne w Stanach Zjednoczonych, coraz częściej pojawiają się w polskich sklepach. To doskonałe źródło przeciwutleniaczy. Obniżają poziom "złego" cholesterolu, wpływają pozytywnie na serce i cały układ krwionośny. Niewątpliwie są bardzo zdrowe, ale obok nich możemy postawić równie dobroczynne polskie orzechy włoskie. Są one źródłem m.in. białka, błonnika, fosforu, magnezu i kwasu foliowego. Zawierają więcej antyoksydantów, niż orzechy pekan. Do tego orzechy włoskie są tańsze. Kosztują ok. 35 zł za 1 kg (łuskane), a te amerykańskie nawet dwa razy więcej – ok. 85 zł/1 kg.
4. Nasiona chia vs siemię lniane
Nasiona chia to żywieniowy trend ostatnich lat. Dodaje się je do koktajli, shake'ów, puddingów i trąbi o ich prozdrowotnych właściwościach. Są zdrowe to fakt, ale ich wartości odżywcze są zbliżone do dużo tańszego i łatwiej dostępnego siemienia lnianego. Chia to nasiona szałwii hiszpańskiej. Zawierają duże ilości kwasów omega-3 oraz błonnika. Ich spożywanie chroni przed osteoporozą, a także zmniejsza poziom "złego" cholesterolu we krwi. Siemię lniane zawiera 20 proc. więcej kwasów omega-3 niż nasiona chia. Regularne spożywanie siemienia lnianego zwalcza wolne rodniki i ma działanie antynowotworowe. Zarówno jeden, jak i drugi produkt to krynica zdrowia. Jednak nasiona chia mogą nieco nadszarpnąć nasz budżet. 1 kg szałwii hiszpańskiej kosztuje ok. 15 zł, a taka sama ilość siemienia lnianego to koszt ok. 8 zł.
5. Komosa ryżowa (quinoa) vs kasza jaglana
Oba produkty są niesamowicie zdrowe. Kasza jaglana zawiera dużo dobrze przyswajalnego białka i węglowodanów, dodatkowo jest bezglutenowa. To dobre źródło żelaza, miedzi i krzemionki. Komosa ryżowa także jest źródłem białka, zawiera również wiele cennych witamin i składników mineralnych. Zarówno jeden jak i drugi produkt ma właściwości przeciwwirusowe i przeciwzapalne. Do tego wzmacnia skórę, włosy i paznokcie. Gdyby tylko nie ta różnica w cenie. 1 kg komosy ryżowej kosztuje ok. 20 zł, za taką samą ilość kaszy jaglanej zapłacimy ok. 9 zł.
Superfoods to nie tylko zagraniczne produkty o dziwnie brzmiących nazwach. To również nasze polskie produkty, które w wielu przypadkach są równie zdrowe i przede wszystkim tańsze.