Nie musisz być szarakiem. Twoja kariera zależy od ciebie
Szybka kariera, wysoka pensja… Kogo nie interesuje taki scenariusz na życie? Nie wszystkim jednak udaje się wybić spośród szarej, pracowniczej masy. Nie każdemu są dane spełnienie zawodowe i satysfakcja z tego, co się wykonuje na co dzień. A może jest sposób na to, by wybić się z tłumu i z szeregowego pracownika stać się szefem?
27.06.2014 | aktual.: 27.06.2014 13:40
Popularność i uznanie w swojej branży, awanse, wysokie stanowiska lub po prostu spełnienie finansowe, wysokie zarobki, majątek… Karierę można rozumieć na różne sposoby. Jedno jest pewne, ważny jest cel, czyli stanowisko, które w życiu zawodowym pozwala osiągnąć jak najwięcej. Jednak ci, którzy z zazdrością spoglądają na awansujących kolegów zza biurka wiedzieć muszą jedno - kariera to zawsze wypadkowa kilku rzeczy. Najczęściej (choć nie zawsze) sprowadza się do dwóch: pasji i dyscypliny.
Pasji – bo trudno znaleźć przykład kariery, w której bohater musiałby się zmuszać do rozwijania siebie w danej dziedzinie. To zawsze jest zainteresowanie, chęć pójścia dalej i sięgnięcia po więcej.
Dyscyplina – bo zazwyczaj w ślad za tym idzie ciężka praca, wysiłek, niepoddawanie się, regularne, czasem wręcz uporczywe powtarzanie określonych czynności, zanim zobaczy się pierwszy sukces. Nie zapominajmy jednak, że wysokie stanowisko zdobywane w szybki sposób, to też pewne ryzyko.
- Wiele osób stawia sobie wysoką poprzeczkę i chce szybko awansować na stanowiska menedżerskie, często przeskakując jeden lub więcej szczebli kariery. Nie ma w tym nic złego, o ile właściwe są pobudki kryjące się za takim pragnieniem. Zdarza się, że osoby chcą awansu jedynie dla samego prestiżu stanowiska. A przecież nie możemy zapominać, że wraz z awansem rośnie odpowiedzialność. Osoby na stanowiskach menedżerskich przewodzą zespołowi i biorą na siebie prowadzenie kariery członków swoich zespołów, wywierają realny wpływ na samą organizację, a także odpowiadają za wyniki zespołu. Dlatego tak ważne jest, aby przez pierwsze lata swojej kariery zawodowej rzeczywiście solidnie wykonywać „pracę u podstaw” i stawać się bardzo dobrym specjalistą w swoim obszarze. Poznanie pracy od podszewki pomoże przyszłym menedżerom na pełne zrozumienie pracy ich podwładnych oraz na zbudowanie autorytetu wśród zespołu. Jest to najlepsza baza, na której można zbudować swoja karierę - tłumaczy Małgorzata Wójtowicz, HR Manager w
Antal International.
Jedno z mądrych przysłów mówi, że "bez pacy nie ma kołaczy". Idealnie pasuje ono do osoby ambitnej, która w firmie stawia sobie wysoko poprzeczkę. Ów kołacz, czyli np. stanowisko szefa osiągnąć można tylko ciężką pracą. - Równie ważne co zrównoważony rozwój jest pamięć o tym, aby dokształcać się nieustannie. Mam tu na myśli zarówno udział w kursach, szkoleniach czy studiach podyplomowych, jak i zwykłe - ale często zaniedbywane i niedoceniane - uczenie się na własnych doświadczeniach i wyciąganie wniosków na przyszłość. Żaden certyfikat nie zastąpi wiedzy zdobytej w praktyce, choć jest świetnym jej uzupełnieniem i uporządkowaniem - mówi Małgorzata Wójtowicz.
Czy ambicje mogą szkodzić?
Owszem. Nie każdy przecież jest stworzony do tego, by zarządzać zespołem pracowników. Bez niektórych, ważnych cech charakteru, jest to po prostu niemożliwe.
- Należy również pamiętać, że nie każdy kto jest świetnym specjalistą równie dobrze będzie spełniał rolę menedżera. Menedżer oprócz ogromnej wiedzy merytorycznej powinien również charakteryzować się pewnym zbiorem cech, które predestynują do pełnienia funkcji zarządczych. Jak chociażby umiejętność komunikowania się, umiejętności przywódcze czy organizacyjne. W budowaniu własnej kariery liczy się też szczęście. Sprzyja też bycie w odpowiednim czasie i miejscu, choć reguły w tym nie ma. Dlatego uzależnianie swoich własnych wyników i rezultatów od czynników tylko i wyłącznie zewnętrznych – de facto nas ubezwłasnowolnia.
- Warto stawiać sobie poprzeczkę wysoko i kierować się zdrową ambicją w budowaniu swojej kariery. Osobiście jestem zwolennikiem takiego podejścia, gdzie awans dostaje się nie „na zapas”, a raczej w uznaniu dotychczasowych osiągnięć. Oznacza to, że osoby, które dostają stanowisko, które zawiera w sobie element zarządzania zespołem już muszą mieć na koncie sukces we wdrażaniu swoich młodszych stażem kolegów - wyjaśnia Małgorzata Wójtowicz.
ml,AS,WP.PL