Nie oszczędzamy, bo nie mamy z czego
Polacy coraz więcej oszczędzają, jednak wiele osób wciąż mówi, że nie ma z czego odkładać - uważa prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Dziś obchodzimy Światowy Dzień Oszczędzania, podczas którego wielu ekspertów zachęca do systematycznego odkładania choćby niewielkich kwot na przyszłość.
Krzysztof Pietraszkiewicz podkreśla, że poziom oszczędności będzie wzrastał wraz z poziomem zarobków Polaków. Jak mówi - wiele osób nie oszczędza, bo tłumaczy, że nie ma z czego, jednak co roku poziom oszczędności bankowych rośnie około 8 do 12 procent. Prezes Związku Banków Polskich przypomina, że pojęcie oszczędzanie może mieć wiele form i nie musi sprowadzać się do wpłacania na konto bankowe, ale dotyczy również odkładania na emeryturę, czy ubezpieczeń.
W Polsce zarejestrowanych jest już 1,5 miliona rachunków maklerskich - informuje z kolei warszawska Giełda Papierów Wartościowych. Anna Wiśniewska z warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych w rozmowie z IAR przekonuje, że długoterminowe inwestycje na giełdzie mimo kryzysu są dobrym sposobem oszczędzania.
-Każdy moment i każda kwota jest dobra by rozpocząć przygodę z giełdą. Obecnie w Polsce jest założonych 1,5 miliona rachunków maklerskich z tego jedna trzecia jest aktywna. Oszczędzać należy długoterminowo inwestując nie tylko w akcje, ale w bezpieczniejsze obligacje - podkreśla przedstawiciel GPW.
Anna Wiśniewska dodaje, że Giełda Papierów Wartościowych organizuje serię szkoleń dla początkujących inwestorów indywidualnych. W tym roku do tej pory na rynku podstawowym giełdy zadebiutowało 36 spółek.
Światowy Dzień Oszczędzania zainicjowano w 1929 roku, kiedy w Mediolanie przedstawiciele największych europejskich banków uznali, że warto zachęcać do oszczędzania. Podczas konferencji bankowcy uznali, że w celu zapewnienia stabilnego i długotrwałego rozwoju społeczeństw należy promować ideę oszczędzania.