Nie płacą rachunków, bo są nietykalni. Rząd szykuje zmiany
Większość dłużników nie płaci zaległych rachunków, ponieważ otrzymują pensję minimalną. Oznacza to, że cały ich dochód jest chroniony. Jednak według pisma minister pracy, rodziny i polityki społecznej, może się to zmienić.
Ministerstwo pracuje nad zmianami w ochronie dłużników
Obecne prawo chroni dłużników zarabiających minimalne wynagrodzenie. Jednak wkrótce może się to zmienić. Posłanka Anita Kucharska-Dziedzic zwróciła się do minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk z pytaniem o możliwości egzekucji z minimalnego wynagrodzenia za pracę - informuje serwis pulshr.pl.
"Wraz z kolejnymi podwyżkami płacy minimalnej ta ochrona stała się coraz mniej adekwatna do rzeczywistości. Jest to szczególnie widoczne w kontekście możliwości egzekucji z niższych niż płaca minimalna świadczeń emerytalnych, co wydaje się sprzeczne" - czytamy w interpelacji cytowanej przez serwis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedyś "Made in Germany" to był synonim kiepskiej jakości - Krzysztof Domarecki w Biznes Klasie
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego przytoczonych przez Kucharską-Dziedzic na początku 2023 r. w Polsce pracowało około 15 mln osób, z czego według Ministerstwa Finansów 3,05 mln otrzymywało minimalne wynagrodzenie za pracę. Oznacza to, że co piąty pracownik jest zwolniony z egzekucji. To powoduje, że prowadzone przez gminy działania egzekucyjne są nieefektywne - podaje serwis.
W odpowiedzi na interpelację, minister Dziemianowicz-Bąk przyznaje, że w polskim systemie prawnym istnieją przepisy ochronne dotyczące wynagrodzenia pracownika.
"Zgodnie z art. 13 Kodeksu pracy pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę, które jest regulowane przez przepisy prawa pracy i politykę państwa dotyczącą płac, w tym ustalania minimalnego wynagrodzenia za pracę. Minimalne wynagrodzenie ma na celu zapewnienie minimalnego poziomu wynagrodzenia pracownika i jest istotnym elementem polityki społeczno-gospodarczej" - stwierdziła Dziemianowicz-Bąk.
Ministerstwo pracuje nad zmianami
Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że ministerstwo obecnie pracuje nad wdrożeniem dyrektywy, która dotyczy adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej. W ramach tych działań analizowana jest także kwestia potrąceń z wynagrodzeń pracowników - czytamy w serwisie.
Państwa członkowskie, które mają ustawowe płace minimalne, muszą ustalić ramy umożliwiające ustalanie i aktualizowanie ich poziomu do 15 listopada 2024 r.
Jak informuje serwis money.pl, minimalne wynagrodzenie za pracę od 1 stycznia 2025 r. może wzrosnąć nawet o 8,1 proc. w stosunku do obecnego roku. Pensja minimalna, w zależności od średniego wynagrodzenia, wyniesie 4510,90 zł albo 4617,80 zł.
