Historia ma swój początek w 2002 roku. Anthony Armatys starał się o pracę w firmie telekomunikacyjnej Avaya Inc. w New Jersey. Został przyjęty, jednak rozmyślił się i ostatecznie zrezygnował z proponowanego mu stanowiska.
Księgowi zdążyli już jednak wpisać dane Armatysa na listę pracowników, więc co miesiąc na jego konto wpływało wynagrodzenie za pracę, której nie wykonywał. Przez pięć lat – bo tyle czasu zajęło wykrycie pomyłki – mężczyzna uzbierał około 470 tys. dolarów.
Błąd wykryto dopiero w 2007 roku. Dopiero wówczas księgowi zorientowali się, że wypłacano pensję komuś, kto nigdy nie pracował w Avaya Inc.
Anthony Armatys został zatrzymany. Prokurator zarzuca mu oszustwo, ponieważ wiedząc o pomyłce nie powiadomił o niej firmy, która straciła przez niego tysiące dolarów.