"Nie Rosja blokuje gaz tylko zachcianki pewnego reżimu"

- Jeżeli będziemy potrafili zróżnicować dostawy, Europa w
znacznie mniejszym stopniu będzie zależeć od zachcianek reżimu
politycznego w tym czy innym państwie - powiedział Dmitrij Miedwiediew w wywiadzie dla bułgarskiej telewizji.

Prezydent Rosji oświadczył, że Rosja nie ponosi żadnej odpowiedzialności prawnej za poniesione przez Bułgarię straty spowodowane niedawnym kryzysem gazowym. Dodał, że przy obecnie istniejącym systemie porozumień nie może zagwarantować, że kryzys się nie powtórzy.

Chociaż w wywiadzie Miedwiediew nie wymienił Ukrainy, oświadczył, że to nie Rosja spowodowała kryzys.

- Jako prezydent nie mogę dać żadnej gwarancji, że kryzys się nie powtórzy. Gwarancję powinni dać ci, którzy go spowodowali. Nie chciałbym, by nasi bułgarscy przyjaciele również w przyszłości popadali w zależność od państwa tranzytowego. Prawną odpowiedzialność za kryzys powinno ponieść państwo, które go spowodowało - powiedział.

Miedwiediew powtórzył przedstawioną przez premiera Władimira Putina w Davos tezę o konieczności zbudowania nowego porozumienia w dziedzinie energetyki. Opowiedział się za przyspieszeniem realizacji budowy gazociągów South Stream i Nord Stream. Zapewnił, że projekty te gwarantują większe niż obecnie bezpieczeństwo dostaw rosyjskiego gazu do Europy.

- W interesie wszystkich, zarówno europejskich państw otrzymujących rosyjskie surowce energetyczne, jak i Federacji Rosyjskiej, jako stabilnego dostawcy, jest przeprowadzenie szerokich konsultacji i opracowanie nowych porozumień energetycznych, ponieważ stare niestety okazały się nieefektywne. Problemów, z którymi mieliśmy do czynienia, nie można rozwiązać za pomocą Karty Energetycznej - oświadczył.

Miedwiediew dodał, że współpraca z Bułgarią w dziedzinie energetyki będzie tematem jego rozmów z prezydentem Georgi Pyrwanowem, który w przyszłą środę złoży wizytę w Moskwie.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Sezon grzewczy w Krakowie z problemami. "Mamy natłok zgłoszeń"
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Primark otworzy nowy sklep w Polsce. Szuka pracowników. Jakie zarobki?
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Papierosy spadały z nieba na Podlasiu. Zatrzymani Białorusini i Polacy
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Trwają kontrole na wsiach. Co sprawdzają inspektorzy?
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Ukradła kwiaty warte 55 tys. zł. Tak się tłumaczy
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Linia lotnicza się zamyka. Woziła Polaków do turystycznego raju
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Obiad w Warszawie za 19 złotych. Tania stołówka rusza 1 października
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Miał 18 mieszkań na wynajem. Teraz się ich pozbywa. Podał powody
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Spór o zabytkową willę w Zakopanem. "Czujemy się szykanowani"
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Mówi o rozwodzie z polską polityką. A jaki majątek posiada Hołownia?
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Oto jego oświadczenie majątkowe
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych
Zabronione na balkonie. Kary za szkody sięgają tysięcy złotych