Nie stać nas na kolejne dni wolne od pracy
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan zdecydowanie sprzeciwia się ustanowieniu dnia wolnego od pracy w Święto Trzech Króli
23.09.2010 | aktual.: 23.09.2010 11:01
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan zdecydowanie sprzeciwia się ustanowieniu dnia wolnego od pracy w Święto Trzech Króli. W sytuacji słabego wzrostu gospodarczego i ogromnego deficytu finansów publicznych wprowadzanie rozwiązań ograniczających działalność gospodarczą i wpływy budżetowe jest szkodliwe.
Sejm RP zajmie się dzisiaj Sprawozdaniem Komisji Nadzwyczajnej na temat poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy i zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy (druki nr 2992 i 3208) dotyczącym wprowadzenia dnia wolnego od pracy w Święto Trzech Króli, przygotowanym przez grupę posłów Klubu Parlamentarnego "Platforma Obywatelska". Projekt zakłada także zniesienie obowiązku zapewnienia pracownikom dnia wolnego w zamian za święto przypadające w sobotę.
Lewiatan zdecydowanie negatywnie ocenia projekt przede wszystkim ze względu na skutki ekonomiczne dla polskich przedsiębiorstw. Uważamy, że w obecnych warunkach nie możemy pozwolić sobie na ograniczanie czasu pracy i zmniejszanie konkurencyjności naszej gospodarki. Dlatego, kierując się względami rynkowymi apelujemy do posłów o odrzucenie przepisu wprowadzającego kolejny dzień świąteczny.
Finanse publiczne w Polsce podobnie, jak i w większości krajów UE, są w bardzo złym stanie. Powszechnym działaniem w krajach UE są oszczędności budżetowe i przywracanie równowagi finansów publicznych, wydłużanie czasu pracy, w tym poprzez przedłużanie ustawowego wieku emerytalnego. Skala dostosowania, faktycznego i zapowiedzianego, radykalnie się jednak różni w zależności od kraju. W przypadku Grecji dostosowanie fiskalne już w 2010 r. odpowiada 6 proc. PKB. Zbliżoną skalę osiąga w krajach bałtyckich, Irlandii oraz - według zapowiedzi - w Portugalii i Hiszpanii. W dużych krajach, gdzie kryzys poczynił mniejsze szkody - Niemczech, Francji i Włoszech - skala dostosowań nie przekracza 1 proc. PKB. Oczywiście w żadnym kraju nie podejmuje się działań zmierzających wręcz w odwrotnym kierunku - zwiększania wydatków budżetowych czy skracania czasu pracy. PKPP Lewiatan stanowczo sprzeciwia się zwiększaniu liczby dni świątecznych. Polskich przedsiębiorstw i rodzin nie stać na dłuższe świętowanie - firmy poniosą zbyt
duże straty, staniemy się mniej konkurencyjni i atrakcyjni inwestycyjnie, bowiem kapitał trwały będzie zamrożony o jeden dzień w roku dłużej.
Proponowane zniesienie obowiązku dawania pracownikom dnia wolnego w zamian za święto przypadające w sobotę nie złagodzi dotkliwości ekonomicznej skracania czasu pracy przedsiębiorstw (a nie poszczególnych pracowników). Przedsiębiorstwa ponoszą bowiem w dzień świąteczny koszty stałe (amortyzacja majątku trwałego, ochrona, ogrzewanie, itp.) bez możliwości ich zrekompensowania w pozostałe dni robocze. Dla przedsiębiorstw nie pracujących w ruchu ciągłym szacujemy ich wielkość na ok. 20 proc. wartości przeciętnych kosztów dziennych tj. 760 mln zł. W przypadku przedsiębiorstw pracujących w ruchu ciągłym oraz innych, pracujących w święta (transport, komunikacja, rolnictwo i hodowla, praca zmianowa), a także w służbach mundurowych następuje z kolei zwyżka kosztów działalności w wyniku podwójnego opłacania pracy w święto. Szacujemy tę kwotę na prawie 150 mln zł. Łączne więc obciążenie przedsiębiorstw wyniesie ok. 900 mln zł.
Nie zgadzamy się z argumentacją, że wprowadzenie nowego dnia wolnego od pracy, nawet w wypadku zniesienia obowiązku oddawania dnia wolnego, nie przyniesie konsekwencji budżetowych. Wprowadzenie kolejnego dnia świątecznego obniży roczną sprzedaż dóbr i usług podmiotów prowadzących działalność gospodarczą o ponad 4,2 mld zł. Przy tym wielkość ta dotyczy wyłącznie podmiotów, które zatrudniają więcej niż 50 pracowników.
W związku ze zmniejszeniem wartości produkcji oraz zysków przedsiębiorstw szacujemy zmniejszenie wpływów budżetowych z podatków CIT oraz VAT łącznie o ok. 370 mln zł.
Polska stoi przed koniecznością uchwalenia wieloletniego planu oszczędności budżetowych dla przywrócenia zachwianej przez kryzys gospodarczy równowagi sektora finansów publicznych. Przy deficycie finansów publicznych sięgającym 7 proc. PKB w 2009 i 2010 r., wszczęciu wobec Polski procedury nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską w lipcu 2009 r., wzrostu długu publicznego do poziomu zagrażającego ustawowym i konstytucyjnym ograniczeniom, wprowadzanie rozwiązań ograniczających działalność gospodarczą i wpływy budżetowe jest szkodliwe. Takie działania nie znajdą też zrozumienia wśród naszych partnerów gospodarczych i instytucji oferujących Polsce pomoc w stabilizacji gospodarki - Unii Europejskiej i MFW. Część krajów UE, m.in. Irlandia, kraje śródziemnomorskie i bałtyckie, a także Islandia, już realizują ostre programy oszczędnościowe nakierowane na obniżkę kosztów produkcji i pracy, wzrost przychodów budżetowych i cięcia wydatków. Największe kraje Unii oraz Stany Zjednoczone w sposób skoordynowany
zamierzają rozpocząć takie programy oszczędnościowe w 2011 r. Skracanie czasu pracy poprzez dokładanie dni świątecznych kłóci się z logiką współczesnych procesów gospodarczych.
W zdecydowanej większości krajów europejskich (19 z 27) Dzień Trzech Króli nie jest wolny od pracy.
Polska już obecnie zalicza się do krajów o największej liczbie dni świątecznych w roku. Co więcej, mamy więcej dni świątecznych niż przeciętnie w krajach unijnych, dla których średnia wynosi 9,6 dnia. Wprowadzenie dodatkowego dnia wolego od pracy wprowadzi Polskę na czoło państw najdłużej świętujących, oddalając jeszcze bardziej od średniej europejskiej. Na dodatek, Polska znajdzie się w grupie 10 państw, w których spadki PKB w czasie obecnego kryzysu są najgłębsze, których sytuacja gospodarcza jest zagrożona (wyjątek - Słowenia), i które wymagają wzmożonej pomocy ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Ta korelacja może nie być przypadkowa.
Wolne? Indywidualna decyzja szefa
Należy pamiętać, że każdy pracodawca może indywidualnie ustanowić w firmie dzień wolny w Święto Trzech Króli, bądź ograniczyć czas pracy w tym dniu, aby umożliwić pracownikom udział w Mszy Świętej.
Obowiązuje rozporządzenie Ministrów Pracy i Polityki Socjalnej oraz Edukacji Narodowej z dnia 11 marca 1999 r. w sprawie zwolnień od pracy lub nauki osób należących do kościołów i innych związków wyznaniowych w celu obchodzenia świąt religijnych nie będących dniami ustawowo wolnymi od pracy. Zgodnie z tym rozporządzeniem pracownik należący do kościoła lub innego związku wyznaniowego, którego święta religijne nie są dniami ustawowo wolnymi od pracy, prośbę o udzielenie zwolnienia od pracy powinien zgłosić pracodawcy co najmniej 7 dni przed dniem zwolnienia. Pracodawca zawiadamia pracownika o warunkach odpracowania zwolnienia nie później niż 3 dni przed dniem zwolnienia.
Ustanowienie nowego dnia wolnego od pracy nie zwiększa wydajności pracowników. Proces pracy jest niezależny od układu dni pracy i dni wolnych, lecz wiąże się z osiągnięciami techniki i poziomem organizacji w firmie. W przyszłych negocjacjach płacowych ze związkami zawodowymi, pracodawcy będą znacznie mniej skłonni do dyskusji o podwyżkach płac. Wprowadzenie dnia świątecznego oznacza nienegocjacyjne podwyższenie wynagrodzenia o wartość jednej dniówki - ok. 160 zł, bez jakiejkolwiek możliwości rekompensaty dla przedsiębiorstw. Polska jest jednym z najbiedniejszych członków UE i chcąc zmniejszyć dystans do krajów lepiej rozwiniętych nie możemy pozwolić sobie na wprowadzenie dodatkowych dni wolnych od pracy. Uważamy, iż ograniczanie liczby dni pracujących jest nieuzasadnione.
Pracownicy łączą w praktyce dzień świąteczny z krótkimi urlopami wypoczynkowymi, w tym urlopami na żądanie, które muszą być przez pracodawcę udzielone, i organizują sobie kilkudniowe przerwy w pracy na odpoczynek (tzw. długie weekendy). Biorąc pod uwagę układ kalendarza, Święto Trzech Króli przypada zaraz po Świętach Bożego Narodzenia i Nowym Roku co oznacza, że pracownicy będą korzystać z długich, dwutygodniowych ferii świątecznych. Dodając kolejny dzień świąteczny jeszcze bardziej potęgujemy spowolnienie gospodarcze, a nawet przestój w niektórych branżach, który jest odczuwany przez całe dwa miesiące (tj. grudzień i styczeń).
Dodatkowy dzień wolny z tytułu święta oznacza zakaz pracy w placówkach handlowych. W sektorze handlu każdy dodatkowy dzień, szczególnie weekendowy, to mniejszy przychód o ok. 1,5 mld złotych. To właśnie handel uchronił Polskę przed recesją (60 proc. PKB pochodzi ze spożycia indywidualnego). Jeśli teraz zaczniemy zawężać rynek, to efekt będzie nieuchronny - zafundujemy sobie recesję w czasie, gdy cała Unia Europejska zacznie się rozwijać.
Jesteśmy krajem "na dorobku", powinniśmy więc robić wszystko, aby wykorzystać obecną przewagę ekonomiczną nad innymi państwami, a nie wprowadzać kolejny dzień wolny od pracy.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan