Nie zatrudnię cię, bo zbyt ładnie pachniesz

Szykując się na ten ważny dzień, zwróć uwagę na trzy rodzaje zapachów

Nie zatrudnię cię, bo zbyt ładnie pachniesz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

24.06.2013 | aktual.: 24.06.2013 10:00

Perfumiak, Sztynks, Odorak: to kilka z łagodniejszych ksywek, jakie dostanie na spotkaniu kwalifikacyjnym kandydat, który pachnie zbyt ładnie. Oczywiście, zaraz potem na jego zdjęciu w cv wyląduje czerwony stempel „odrzucony”. To w najlepszym razie. W najgorszym, spowodujesz nagłe zdrowotne zamieszanie, gdy trafisz na rekrutera uczulonego na wanilię lub orientalne kadzidełka, które zapaliłaś w domu tuż przed wyjściem. Dlatego szykując się na ten ważny dzień, zwróć uwagę na trzy rodzaje zapachów.

Pierwszy sygnał „ten kandydat jest jakiś dziwny”, jaki wdziera się w nozdrza rekrutera, pochodzi od płynu do płukania odzieży. Podstawowa zasada, aby nie dać plamy na rozmowie: należy sprawdzić datę ważności płynu. Musi być aktualna. Warto również wybrać płyn przyjazny dla alergików. Jeśli jest bezzapachowy, to tym lepiej! Jeśli takiego nie masz, używaj tego, który jest najbardziej delikatny dla nosa. Pamiętaj, że twoim celem na rozmowie jest zdobycie pracy, a nie udowodnienie, że nadajesz się na znawcę zapachów.

Drugi zapach, który może znokautować wrażliwy nos rekrutera, to zapach ciała. A dokładnie: perfum, dezodorantu, wody kolońskiej. Ogólna wskazówka brzmi: nie używaj wody, którą dostałeś od dziadka na urodziny, ani rosyjskiego dezodorantu, przemyconego w pociągu z Grodna do Białegostoku. W tym przypadku również warto postawić na zapachy delikatne, naturalne. – Elegancka kobieta zna różnicę między perfumami na dzień a perfumami na wieczór: na rozmowę kwalifikacyjną należy używać perfum na dzień, czyli tych w jasnych buteleczkach – radzi Iwona Firmanty, coach i właściciel firmy szkoleniowej Human Skills. – Są one bardziej subtelne, a więc świetnie nadają się na codzienne sytuacje zawodowe. Wyraziste perfumy zostaw na wieczorne okazje: wyjście do restauracji z gośćmi z centrali, bankiet na zakończenie konferencji, świętowanie twojego awansu. Wtedy wywrzesz odpowiednie wrażenie.

Trzeci zapach, który może zniweczyć twoje wspaniałe cv, to woń wydobywająca się z ust. Odpowiadają za nią środki czystości takie jak pasta, płyn do płukania, produkty odświeżające oddech jak gumy, pastylki, cukierki miętowe, oraz rzadko brane pod uwagę: niedawno spożyte jedzenie. Również w tym przypadku warto postawić na zapachy neutralne i delikatne. – Łagodna mięta to zdecydowanie najlepszy smak. Gumy i drażetki owocowe mogą wysuszyć gardło, co spowoduje nieprzyjemne chrypienie podczas rozmowy. W przypadku gum trzeba je oczywiście usunąć z ust przed wejściem do pokoju. W pośpiechu można o tym zapomnieć, a drażetkę można przegryźć i połknąć – radzi Iwona Firmanty z firmy Human Skills.

Jeśli chodzi o jedzenie, to co najmniej na dwie godziny przed spotkaniem, należy usunąć z talerza cebulę, czosnek, paprykę, i inne ostre przyprawy. Dobrze też nie pić napojów gazowanych, ponieważ dźwięk bąbelków podróżujących z żołądka w górę przełyku jest wysoce niestosowny. Może nie przekreśli twoich szans na pozytywny wynik rozmowy, ale na pewno sprawi, że zostaniesz zapamiętany jako „ten, który beknął”.

ML,MA,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)